- To cud, że nikt w tej kraksie nie zginął! - powiedział nam Zbigniew Wiśniewski, szef soleckich strażaków.
Ford był w środku i został uderzony w bok, passat dostał w tył, a renault przy hamowaniu zgiął się i nadaje się tylko na złom. Do szpitala trafiła kobieta kierująca fordem. Cud, że przeżyła. Ruch na "krajówce" był zamknięty do godz. 9,45.
Kto winien? Nadmierna prędkość. Przyczyny kolizji bada bydgoska policja.