W czwartek 24 września zebrał się zarząd regionu bydgoskiego NSZZ "Solidarność". W spotkaniu brali udział przewodniczący komisji zakładowych z zakładów i instytucji regionu. - Dyskutowaliśmy o sytuacji w kilku z nich - mówi Leszek Walczak, przewodniczący zarządu regionu.
Jeszcze kilka dni temu związkowcy byli poważnie zaniepokojeni sytuacją w Wojskowych Zakładach Lotniczych, których pracownicy mieli zawieszone warunki umów o pracę. - Udało się jednak podpisać porozumienie, które ma przywrócić warunki zatrudnienia i zagwarantować, że nie będzie zwolnień ani obniżki płac - wskazuje Leszek Walczak, ale zaznacza, że związek będzie uważnie sledził stosowanie porozumienia.
W regionie zostało jeszcze kilka punktów zapalnych. Najpoważniejsza sytuacja jest, według "Solidarności", w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. - Szykuje się zwolnienie setki osób, bez jakichkolwiek konsultacji i negocjacji ze związkami, a to niedopuszczalne - zauważa przewodniczący i dodaje, że problemy są także w NFZ (20 proc. mniej pieniędzy na leczenie w 2010 roku), Polskich Liniach Kolejowych (likwidowane w Bydgoszcz), PKP Cargo (przekształcenia), Famorze i Formecie.
- O tych wszystkich sprawach chcemy porozmawiać z przedstawicielami rządu - zapowiada Leszek Walczak, który na piątek 25 września umówił się z wojewodą w sprawie ustalenia terminów rozmów. - Liczymy, że spotkamy się ze zrozumieniem i strona rządowa usiądzie z nami do stołu - mówi przewodniczący.
Jednocześnie "Solidarność" nie przewiduje długich negocjacji. - We wszystkich tych sprawach monitujemy rząd regularnie, więc było wystarczająco duzo czasu, by się nimi zająć. Jeśli dalej będziemy zbywani, a problemy ignorowane, to wydziemy na ulice - ostrzega Leszek Walczak.