Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SP nr 8 w Toruniu musi zapłacić odszkodowanie dyskryminowanej nauczycielce Dorocie Olszewskiej-Siomie! A były dyrektor ma proces karny

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Polonistka Dorota Olszewska-Sioma silnie ucierpiała wskutek dyskryminacji w pracy - nie miał wątpliwości Sąd Rejonowy w Toruniu. Za krzywdy ze strony byłego już dyrektora SP nr 8 w Toruniu zapłacić musi teraz miejska placówka. Wyrok jest prawomocny.
Polonistka Dorota Olszewska-Sioma silnie ucierpiała wskutek dyskryminacji w pracy - nie miał wątpliwości Sąd Rejonowy w Toruniu. Za krzywdy ze strony byłego już dyrektora SP nr 8 w Toruniu zapłacić musi teraz miejska placówka. Wyrok jest prawomocny. fb/ SP 8/Polska Press (
35 tys. zł odszkodowania za dyskryminację z powodu przynależności związkowej musi zapłacić Szkoła Podstawowa nr 8 w Toruniu nauczycielce Dorocie Olszewskiej-Siomie. To ciąg dalszy głośnej w kraju sprawy lekcji o depresji. Sprawca krzywdy polonistki, były dyrektor Grzegorz B., ma tymczasem proces karny.

Obejrzyj widoe: Remont Bulwaru Filadelfijskiego

od 16 lat

O odszkodowaniu dla skrzywdzonej polonistki Szkoły Podstawowej nr 8 w Toruniu zdecydował sąd pracy w Toruniu. Wyrok jest już prawomocny i miejska placówka za czyny, których dopuścił się głównie jej były dyrektor, zapłacić musi. I to z odsetkami! Do tego dojdzie część kosztów procesowych.

IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Rejonowego w Toruniu nie miał wątpliwości, że nauczycielka padła ofiarą nierównego traktowania z powodu swojej aktywności związkowej i silnie wskutek tego ucierpiała: zdrowotnie (fizycznie i psychicznie), materialnie, moralnie. Ogłoszony 24 lutego br. wyrok jest już prawomocny, więc możemy opisać szczegóły.

Już to, co kryje się na kilkudziesięciu stronach uzasadnienia orzeczenia, silnie porusza. Jest nie tylko opisem niszczenia dobrego pedagoga, który w szkole przepracował ćwierć wieku, ale i niekompetencji dyrektora - co zresztą sam sąd podkreślił pisząc, że tłumaczenie przez Grzegorza B. swoich zachowań konfliktem z pracownicą profesjonalizmu nie oznacza. "Nowości" poznały szczegóły.

Nauczycielka i były dyrektor SP nr 8 na Rubinkowie w Toruniu. Kim są te osoby?

Dorota Olszewska-Sioma ćwierć wieku przepracowała w szkole. Jest polonistką, ale uczyła też etyki. W SP nr 8 na Rubinkowie założyła związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza. Przyłączyło się do niej 17 osób. Nie kryła, także w sądzie, że powodem założenia związku było złe traktowanie jej i innych przez dyrekcję. Był to już kolejny związek w tej szkole, po ZNP, "Solidarności" i innych, mniej licznych.

"Nauczycielka od lekcji o depresji" - tak w całym już kraju nazywana jest Olszewska-Sioma. A to za sprawą bulwersującej historii, która jest tylko elementem jej dyskryminacji. Nauczycielka przeprowadziła lekcję o depresji, po której rzekomo - według dyrektora Grzegorza B. - dzieci zaczęły się samookaleczać, miały myśli samobójcze. Nic z tego się nie potwierdziło.

Dyrektor nie tylko zawiesił polonistkę w obowiązkach, ale i zawiadomił o przestępstwie organy ścigania. Policja wydała decyzję o odmowie wszczęcia dochodzenia z uwagi na brak wniosku o ściganie ze strony choćby jednego rodzica rzekomo skrzywdzonego dziecka. Z kolei komisja dyscyplinarna przy wojewodzie kujawsko-pomorskim uchyliła zawieszenie polonistki. Kontrolerzy z kuratorium oświaty przyszli do szkoły i stwierdzili tu szereg zaniedbań ze strony dyrektora Grzegorza B.

Grzegorz B. dostał tak niską ocenę swej pracy ze strony kuratorium, że w kolejnym konkursie na dyrektora SP nr 8 startować nie mógł. Obecnie piszemy o nim używając tylko pierwszej litery nazwiska, bo jest oskarżony w procesie karnym. Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód w związku z opisywaną sprawą oskarżyła go o przekroczenie uprawnień, fałszywe zawiadamianie o przestępstwie i stosowanie wobec Siomy-Olszewskiej gróźb karalnych. Proces jest w toku.

Polecamy

Polonistka natomiast przebywa obecnie na rocznym urlopie. Usiłuje wrócić do zdrowia.

Jak dyrektor dyskryminował polonistkę w SP nr 8 w Toruniu? Oto ustalenia sądu

Lista szykan, jakich doświadczyła nauczycielka ze strony Grzegorza B. jest naprawdę długa. Polonistka nie tylko została bezprawnie zawieszona, co wiązało się z drastycznym obniżeniem jej zarobków (dyrektor ustalił je na poziomie 2,8 tys. zł brutto), ale i jawnym dokuczaniem.

Kobieta nakłaniana była przez dyrektora, by sama odeszła z pracy. Grzegorz B. niezgodnie z prawdą opowiadał innym nauczycielom, że do szkoły przyjdzie prokurator; że będą przesłuchania. A wiedział już wtedy, że policja odmówiła wszczęcia dochodzenia.

Grzegorz B. podważał autorytet i kompetencje dobrej nauczycielki, zarówno w oczach innych pedagogów, jak i uczniów oraz ich rodziców. Na niewiele zdały się próby mediacji ze strony wicedyrektora. Ten, zmęczony syzyfową pracą, ostatecznie zameldował władzom miasta, że niewiele da się zrobić, jeśli dyrektor Grzegorz B. nie zmieni swojej postawy.

**ZOBACZ TAKŻE:

Tanie mieszkania od PKP w Kujawsko-Pomorskiem. Hit czy kit? Sprawdzamy
Te miasta w Kujawsko-Pomorskiem lubią młodzi ludzie. Będziecie zaskoczeni. Zobaczcie tę listę
Gwara Toruńska. Tak kiedyś mówiono w Toruniu i okolicach. Znasz te słowa?**

W procesie przed sądem pracy w Toruniu wysłuchano wielu świadków. W tym tych nauczycieli, których na świadków zgłosił Grzegorz B. Aby nie konfliktować bardziej środowiska "Ósemki", szczegółów nie przytoczymy. W uzasadnieniu wyroku sąd użył jednak takich określeń jak "konformizm".

Generalnie, Olszewska-Sioma i działalność założonego przez nią związku budziła w dyrektorze agresję. Oto tylko drobny cytat z akt sądowych: "Olszewska w dniu 6 maja 2021 r. złożyła wniosek o udzielenie urlopu bezpłatnego w dniu 10 maja 2021 r. z uwagi na zamiar wzięcia udziału w pogrzebie. Dyrektor poinformował nauczycielkę o negatywnym rozpoznaniu wniosku wskazując, że należy „do grupy związkowej, która utrudnia życie szkoły i w tej sytuacji nie powinna oczekiwać, że jej prośba zostanie rozpatrzona pozytywnie. Wskazał również, że tak będą traktowane osoby związane ze związkiem, dopóki pani Sioma nie zrezygnuje z pracy. Na spotkaniu dyrektor poinformował również, że ma zamiar w przyszłym roku szkolnym zwolnić powódkę i prosił o przekazanie jej tej informacji".

Wyrok: szkoła musi zapłacić odszkodowanie za dyskryminację. Ale to tylko część kosztów

Na mocy prawomocnego już wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu SP nr 8 zapłacić musi nauczycielce 35 tysięcy zł odszkodowania za nierówne traktowanie. Do tego zapłacić musi jeszcze: odsetki od kwoty głównej liczone od dnia 19 marca 2022 roku do chwili zapłaty, 4 tys. 474 z ustawowymi odsetkami tytułem zwrotu zastępstwa procesowego oraz 1807 zł tytułem części kosztów sądowych.

Dodajmy, że odszkodowanie byłoby jeszcze wyższe, gdyby nauczycielka zbierała paragony od lekarzy i w aptekach. Najczęściej tego nie czyniła. depresję i inne schorzenia, wywołane krzywdzeniem jej w pracy, leczyła intensywnie, ale rachunków nie kolekcjonowała. Prawnicy wiedzą, że świadczy to tylko o tym, że leczyła się naprawdę, a nie z myślą o pozywaniu kogokolwiek o odszkodowanie.

-W niniejszej sprawie wykazanym zostało, że dyrektor konsekwentnie ZZ Inicjatywa Pracownicza zwalczał, uznając go za nielegalny i wymierzony osobiście w jego osobę, chcący go zniszczyć i pozbawić stanowiska, a te wszystkie zamiary przypisywał przede wszystkim powódce jako oficjalnemu (znanemu mu) reprezentantowi związku. Zachowanie dyrektora prowadzi do wniosku, że akceptował tylko taką działalność związkową i działaczy, którzy podzielali podejmowane przez niego decyzje oraz nie składali postulatów, których dyrektor nie podzielał. Takiej podejście oznacza całkowite niezrozumienie roli i wagi związków zawodowych i ich przedstawicieli, którym - mając na uwadze niniejszą sprawę - ustawodawca przyznaje potrzebną ochronę prawną. Niezależnie jednak od statusu danego związkowca, każdy z nich ma prawo nie być narażanym na naruszające zasady równości w zatrudnieniu zachowania pracodawcy, motywowane tylko i wyłącznie niezadowoleniem pracodawcy z aktywności związkowej pracownika - podkreśliła na koniec sędzia Maria Szymańska, uzasadniając wyrok.

Do tematu będziemy wracali, także w kontekście procesu karnego Grzegorza B.

WAŻNE. Z uzasadnienia wyroku sądu. Nawet kurator Marię Mazurkiewicz uznał za wroga, bo myślała samodzielnie

  • "Przede wszystkim jednak powódka poniosła krzywdę (szkodę niematerialną), która wyraża się zarówno poprzez obniżenie jej autorytetu zawodowego - zarówno w środowisku szkolnym, jak i w przestrzeni publicznej - poczucie zagrożenia, w tym wielokrotnie zapowiadanym zwolnieniem z pracy, co czego ostatecznie doszło (powódka otrzymała wypowiedzenie), oraz permanentny stres, który doprowadził do znaczenie pogorszenia stanu zdrowia i potrzeby podjęcia leczenia, głównie psychiatrycznego, ale także innych dolegliwości, których podłożem jest stan ciągłego zagrożenia (schorzenia kardiologiczne, cukrzyca). Powódka do chwili obecnie nie wróciła do pracy, z uwagi na stan zdrowia korzysta z rocznego urlopu dla poratowania zdrowia".
  • "Znamiennym jest, że pod koniec postępowania, w zażaleniu na postanowienie z dnia 26 października 2021 roku, dyrektor sugerował stronniczość członków komisji (dyscyplinarnej - przyp.red.) prowadzącej przesłuchania. Takie same sugestie padały względem kurator Marii Mazurkiewicz. Osoby, które nie podejmowały decyzji zgodnie z zapatrywaniami dyrektora musiały współpracować z powódką. Dyrektor odbierał im zdolność do samodzielnej oceny sytuacji. Zawieszenie powódki i skierowane skargi na rzecznika dyscyplinarnego w ocenie sądu było wyrazem bezpośredniej dyskryminacji powódki z uwagi na przynależność do związku zawodowego, który został podjęty wobec nieskuteczności innych zachowań dyrektora, mających „przekonać" powódkę do zwolnienia się z pracy w pozwanej placówce".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska