Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spędzają święta bez bliskich. Pomóżmy odnaleźć zaginionych

(mc)
Zaginieni mieszkańcy Kujawsko-Pomorskiego
Zaginieni mieszkańcy Kujawsko-Pomorskiego itaka
Co roku w naszym regionie znika bez śladu kilkadziesiąt osób. Większość odnajduje się po kilku tygodniach. Inni są poszukiwani latami. Widziałeś tych ludzi?

Nie we wszystkich domach panuje radosna świąteczna atmosfera. Poczucie pustki towarzyszy tym rodzinom, które nie zasiądą w komplecie do wigilijnych kolacji. Pozostaje nadzieja, że zaginionych uda się wkrótce odnaleźć.

Bartłomiej Stefan Ożdziński zaginął 11 grudnia. Ostatni raz był widziany przez żonę. Wyszedł ze swojego mieszkania przy ulicy Legionów w Toruniu i potem nikt z rodziny ani znajomych go nie zobaczył.
- Tata po prostu wyszedł z domu. Miał za chwilę wrócić - mówi Tomasz Ożdziński, syn zaginionego. - Nigdy nie miał problemów z pamięcią, co więcej, jest w dobrej formie psychicznej. Człowiek inteligentny, do późnego wieku pracował. Interesuje się komputerami i fotografią.

Pan Tomasz podkreśla, że jego ojciec nigdy wcześniej nie znikał. Nie zdarzyło się, by nie wrócił na noc nie uprzedzając o tym. Syn ma na myśli czasy, gdy jego ojciec wyjeżdżał służbowo. - Po prostu ślad po nim zaginął.

Tomasz Ożdziński mówi, że pan Bartłomiej z racji wieku, a także przewlekłej choroby ostatnio coraz rzadziej opuszczał dom.

Bartłomiej Stefan Ożdziński liczy 70 lat. Ma włosy szpakowate, oczy niebieskie; nosi okulary. Wzrost - 184 cm. W dniu zaginięcia miał na sobie półbuty, ciemne spodnie i kurtkę oraz brązową materiałową czapkę z daszkiem.

Pan Tomasz prosi o kontakt wszelkie osoby, które mogły widzieć zaginionego. Jego numer telefonu to 668 233 868.

Przeczytaj także: Zaginieni mieszkańcy naszego regionu. Zobacz ich zdjęcia i pomóż ich odnaleźć
Z kolei już półtora roku minęło od zaginięcia innego mieszkańca naszego regionu. Bronisław Dawiec z Chełmży zniknął 30 czerwca 2012 roku. Wyszedł z domu na spacer.

- Tata wyszedł rano i nie wrócił na obiad - mówi Justyna Wonatowska, córka zaginionego. - Po śmierci mamy mieszkał z przyjaciółką. I to ona widziała go po raz ostatni. Tata miewał zaniki pamięci. Czasami nie pamiętał naszych imion. Bywało, że wychodził i nie potrafił wrócić. Zawsze jednak w takich sytuacjach spotykał kogoś znajomego i wszystko kończyło się szczęśliwie. Tym razem przepadł bez śladu.

Tygodniami po zaginięciu pana Bronisława jego krewni przetrząsali wszystkie zakątki Chełmży i okolice. Bez skutku.

- Przeszukaliśmy też brzegi jeziora Miałkusz, ale bez specjalistycznego sprzętu trudno dotrzeć w te zarośla - dodaje pani Justyna. - Tata nie miał przy sobie dokumentów ani pieniędzy.
Bronisław Dawiec ma 66 lat. Mierzy 173 cm, ma niebieskie oczy i bliznę na nosie.

Bliskim i policyjnym poszukiwaczom z Bydgoszczy spędza sen z oczu jeszcze inne zaginięcie. 3 sierpnia 2004 roku zniknął Leszek Lewandowski, mieszkaniec Solca Kujawskiego. Wyszedł z domu i wsiadł na rower. Miał wtedy 20 lat. Leszek ma niebieskie oczy i bliznę na czole. W czasie, gdy zaginął był szczupły, ma 182 cm wzrostu.

Zaginieni znajdują się w bazie poszukiwań fundacji Itaka. Osoby, które mogą pomóc w ich odnalezieniu mogą dzwonić na nr: 22 654 70 70 i 116 000, 997 i 112.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska