Od początku ferii w barcińskiej hali widowiskowo-sportowej znani bydgoscy muzycy prowadzą warsztaty wokalne i rytmikę. Na zajęcia uczęszczają dzieci od szóstego do szesnastego roku życia. Wśród nich są osoby, które dotąd śpiewały tylko w swych domach i w szkołach. Są jednak i osoby, które otarły się już o scenę i śpiew nie jest im obcy, czyli przedstawiciele grupy teatralnej "Absurd". Zajęcia wokalne prowadzi Wacław Węgrzyn, lider bydgoskiej grupy "The Ślub", a rytmikę wyśmienity perkusista, Piotr Biskupski. Ich zdaniem właśnie rytm i intonacja, to najważniejsza elementy w muzyce.
Praca na talencie
- Staram się oswoić ich z podstawowymi zasadami, czyli by nauczyli się śpiewać intonacyjne. Niektórzy mają już na tyle kontakt z muzyką, że można z nimi robić rzeczy poważniejsze, chociażby zabawę w interpretację i przearanżowywanie znanych piosenek - mówi Wacław Węgrzyn. Twierdzi, że nie podjąłby się nauki śpiewu. - Tu pracuję na "materiale", na talencie, z dziećmi, które mają już jakiś "pojemnik" do śpiewania. Chciałbym, żeby człowiek, które opuści moje zajęcia poszukiwałby własnego charakteru i sposobu myślenia o muzyce. Żeby ją nie odtwarzał, ale ją kreował.
Wacława Węgrzyna nie trzeba przekonywać do śpiewania. To jest jego życie. Dlaczego warto przekonywać innych, by to robili? - Muzyka łagodzi obyczaje. Tej banalnej prawdy nie zmyje się niczym. Jakakolwiek ta muzyka by nie była, nawet disco-polo. Mam swój gust i swoje poczucie estetyki, gram zupełnie inną muzykę, ale daleki jestem od osądzania kogoś, kto gra lub słucha czegoś innego niż ja. Dlatego też nie krytykuję disco-polo.
Nie wstydź się fantazjować
Na jednych z najbliższych zajęć jego uczestnicy usłyszą kilka praktycznych rad, jak pisać piosenki. Dowiedzą się tego od praktyka, która ma już zebrany materiał na pięć płyt. Z zespołem "The Ślub" nagrał dwie. Drugą przy współudziale Wojtka Waglewskiego. - Człowiek czasami wstydzi się przed samym sobą tego, by tworzyć piosenki, by fantazjować. Człowiekowi trudno się przyznać do tego, że ma banał w sobie. Wyleczyłem się z tego i znalazłem klucz do tworzenia piosenek, prostych czasem jak barszcz. Nie trzeba znać wszystkich form muzycznych, by napisać piosenkę, czego przykładem jest Bob Dylan, który nie umie śpiewać, ani grać, a jego piosenki są bardziej znane niż piosenki Beatlesów.
Spośród uczestników warsztatów wybierze sobie grupę ludzi, z którą spróbujemy stworzyć piosenkę od podstaw. Chce zaszczepić w uczestnikach warsztatów samą chęć tworzenia. - Jeśli człowiek będzie myślał jedynie, ile na tym tworzeniu zarobi, niech lepiej zajmie się grą w totolotka lub grą na giełdzie. Bo to nie ma sensu.
Śpiewająco przez życie
Dariusz Nawrocki

Wacław Węgrzyn podczas warsztatów wraz ze swoimi młodymi podopiecznymi: sześcioletnią Emilką Biskupską i szesnastoletnią Moniką Cudoł, które postanowiły śpiewająco spędzać zimowe ferie.
- Naukowo stwierdzono, że ludzie, którzy zajmują się muzyką, nawet amatorsko, uaktywniają swoje komórki w mózgu, które potem sprawiają, że stają się oni znakomitymi informatykami, mają zupełnie inną wyobraźnię - mówi Wacław Węgrzyn, muzyk prowadzący warsztaty wokalne w Barcinie.