Obrusy, bieżniki, przepiękne serwetki wymagały wielu godzin pracy i benedyktyńskiej cierpliwości. Panie niegdyś działały w kołach gospodyń wiejskich. Choć już tamte koła nie istnieją to pasja i umiejętności pozostały. - Dziś już coraz rzadziej siada się do szycia, wzrok też nie ten - mówi Irena Kopczyńska. - Szkoda, że młodzi mają inne zajęcia i nie kontynuują tradycji.
Spod igły wychodzą cuda
wa

Na zdjęciu: Irena Kopczyńska oraz Lucyna Malinowska wystawiły swoje prace podczas festiwalu twórców ludowych zorganizowanego w Skępem.
Tak wygląda plon pracy dwóch mieszkanek Bobrownickiego Pola, gm. Bobrowniki - Lucyny Malinowskiej i Ireny Kopczyńskiej.