SPORTY WODNE: Zawisza z Plastexem do Londynu

Dlaczego Bydgoszcz i Zawisza zapytaliśmy właścicieli firmy Magdalenę i Ryszarda Serugów?
- Zawisza to historia i bogaty dorobek sportów wodnych. Wiem, że był okres posuchy, lecz w ostatnich latach głównie kajakarze klubu zanotowali ogromny postęp. Mają olimpijczyków, sporą grupę utalentowanej młodzieży, która już trafiła do kadry narodowej juniorów, a niebawem może wedrzeć się do seniorów. I właśnie tej grupie należy się wszechstronna pomoc. Wioślarze też mają olimpijczyków, tworzą obecnie mocną grupę kobiet. Kolejny argument to przystań. Na razie pięknie prezentuje się na makiecie, lecz niebawem nabierze realnych kształtów. Nasze kajaki, czy też łodzie wioślarskie dla młodych adeptów tej dyscypliny, które zamierzamy produkować, a przymierzamy się też do profesjonalnych, w takim otoczeniu będą wspaniale się prezentować - śmieje się Ryszard Seruga, były prezes PZKaj.

- Współpraca z Zawiszą to dla nas wielki zaszczyt. Widzimy ogromne zaangażowanie działaczy, jest wykwalifikowana kadra trenerska. Stowarzyszenie ponadto dysponuje jeszcze jednym poważnym atutem: wojskowy zespół sportowy, gwarantujący stabilność i zabezpieczenie finansowe dla zawodnika. Kajaki czy wiosła to nie piłka nożna, etat żołnierza zawodowego jest wystarczającym magnesem dla najlepszych wodniaków, aby trafić do tego klubu. Zawisza będzie drugim klubem w Polsce otrzymującym taką pomoc. Nie zagwarantujemy jednak stuprocentowego zabezpieczenia w sprzęt - dodała Magdalena Seruga.
Wiadomo już, że reprezentujący Zawiszę członkowie kadry narodowej seniorów, mający realne szanse startu w igrzyskach w Londynie, otrzymają od Plastexu najwyższej klasy kajaki - jedynki.

- Przekażemy też sprzęt dla wyróżniającej się młodzieży. Jesteśmy gotowi zagwarantować łódki do kajak polo, łodzie wioślarskie, wiosła - wylicza Seruga.
A co w zamian? - Sukcesy na torach regatowych całego świata będą doskonałą zapłatą. Medale zagwarantują naszej firmie dobrą promocję. A o to przecież w biznesie chodzi - zauważa szef Plastexu.

- Jesteśmy skazani na sukces - podsumowuje Waldemar Keister. - To kolejny partner naszego stowarzyszenia. Bardzo dobrze układa się nam już współpraca z Kujawsko-Pomorską Szkołą Wyższą i Wyższą Szkołą Gospodarki, gdzie uczą się nasi zawodnicy. Przed dwoma laty podczas mistrzostw świata w Duisburgu, gdy zadeklarowałem, że Zawisza w kajakarstwie będzie należał niebawem do najlepszych w kraju, działacz Posnanii stwierdził ironicznie: z małego kiosku nie da się zrobić supermarketu. Udowodnimy, że można. W wioślarstwie również.