Wszystko po to, by na faktycznych wyborach nie zabrakło chojniczan, bo słychać głosy o tym, że ludzie są coraz bardziej zmęczeni polityką, wojnami na górze i chamstwem, które dominuje w życiu społecznym - od forów internetowych po sejmową mównicę. I Polacy robią w tył zwrot - wolą zamknąć się w domu i uprawiać swój ogródek. - My jednak chcemy zmobilizować chojniczan, żeby na wybory poszli - mówi Mariusz Brunka, który jedne prawybory ma już za sobą, bo jako lider Fundacji im. Marcina Fuhrmanna współorganizował je we wrześniu 2011 r. Teraz zachęca do tej zabawy jako kandydat na burmistrza stowarzyszenia Projekt Chojnicka Samorządność.
Pierwsza okazja to wybory do europarlamentu, więc PChS zamierza zaprosić mieszkańców do głosowania tuż przed nimi - 1 maja. - Wszystkie możliwe autorytety będziemy namawiać do udziału - anonsuje Brunka. - Chcemy skaptować pana burmistrza i radę miejską. Będziemy mogli wszyscy razem pokazać, że mamy europejskie aspiracje.
Przeczytaj również:
Czytaj e-wydanie »
Pierwsza okazja to wybory do europarlamentu, więc PChS zamierza zaprosić mieszkańców do głosowania tuż przed nimi - 1 maja. - Wszystkie możliwe autorytety będziemy namawiać do udziału - anonsuje Brunka. - Chcemy skaptować pana burmistrza i radę miejską. Będziemy mogli wszyscy razem pokazać, że mamy europejskie aspiracje.
Przeczytaj również:
Czytaj e-wydanie »