https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie prezydenta Bydgoszczy z mieszkańcami Smukały, Opławca i Janowa

(mp)
Michał Leśniewski
Problemy drogowe zdominowały wczorajsze spotkanie Konstantego Dombrowicza z mieszkańcami Smukały, Opławca i Janowa.

Zobacz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Już na samym początku spotkania prezydent Bydgoszczy, przewidując uwagi zgłaszane przez mieszkańców osiedli, zaznaczył, że sytuacja dróg w Smukale i Opławcu nie wygląda najlepiej.
- Gdy tylko zakończą się prace wodociągowe, ruszą też remonty ulic - zapewniał.

Tymczasem uczestników zebrania nie interesowały obietnice, ale konkretne terminy. - Trudno jednoznacznie powiedzieć, kiedy zaczniemy utwardzanie i naprawę ulic - przyznał Dombrowicz. - Przyszłoroczny budżet będzie na pewno trudny - tłumaczył się.

Mieszkańcy nie odpuszczali.
- Nasze osiedle traktowane jest po macoszemu - mówił zbulwersowany uczestnik spotkania. - Miasto nigdy nie wywiązuje się z zapowiedzi dotyczących remontów dróg. Chcemy wreszcie poznać jakieś konkrety!

Prezydent odpowiedział wymijająco, że plany projektowe dla ulicy Smukalskiej i Opławiec będą gotowe dopiero w przyszłym roku. - Na podstawie tych planów zobaczymy, czy inwestycje drogowe zdołamy rozpocząć w roku 2011.

Dodał też, że budowa dróg prowadzona będzie "na raty". - Ograniczenia spowodowane są finansami - wyjaśniał.

- A jeszcze w tym roku przy ulicy Opławiec 39 A miała być gotowa kanalizacja - denerwowała się jedna z mieszkanek. - Miasto znowu przekłada terminy!
Uwaga nie została skomentowana przez prezydenta.

Kolejny problem dotyczył skrzyżowania ulicy Opławiec z Koronowską. - Włączenie się do ruchu w Koronowską graniczy w godzinach szczytu z cudem - oburzał się mieszkaniec Opławca.

- Na razie prowadzimy w tej sprawie postępowanie przetargowe - odpowiedział Jan Siuda, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji Publicznej, wywołując wśród bydgoszczan duże poruszenie: - Przecież to skrzyżowanie miało być przebudowane kilka lat temu! - krzyczał jeden z uczestników spotkania.

Oprócz samego zapewnienia, że przy krzyżówce Opławca z Koronowską pojawi się sygnalizacja świetlna, mieszkańcy nic o terminie przebudowy nie usłyszeli.

- A co sądzi pan o pracach remontowych prowadzonych przy ulicy Koronowskiej? - zapytał drwiąco mieszkaniec Smukały o bieżące utrudnienia w ruchu.

Swoje zdanie przedstawił Jan Siuda:. - Wykonawca miał prowadzić prace z zabezpieczającymi je sygnalistami.

- Ale przecież tam nie było żadnych sygnalistów! - przerywali mieszkańcy.
- Właśnie dlatego teraz ustawiliśmy sygnalizację - mówił Siuda.
- Rychło w czas - skomentowała pod nosem uczestniczka spotkania.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Karolina
Spotkania z budowniczym DRUKARNI to strata czasu. Z tego ględzenia nic nie wynika bo i tak robi po swojemu. Przystanek niech zlikwiduje przed drukarnią bo to jest kuriozum a klienci i tak wolą FOCUSA.
A
Andrzej Adamski
Klasyczne spotkanie. Od ilu lat obiecuje się doprowadzenie do normalności te dzielnice? Jest jak było i będzie jeszcze długo. Wytłumaczeniem jest kryzys. A gdzie gospodarność w Bydgoszczy?
Jeśli wydaje się fortuny na konkurs dotyczący Starego Rynku, na przekładanie dobrego, prawie bardzo dobrego, chodnika, na ciągłe rozkładanie estrad, na ciągłe zabawy, jeżeli przeinwestowuje się kwestie wodociągowe, ..., bagatelizując oznaki kryzysu, to czego mogą spodziewać się mieszkańcy Smukały, Opławca i innych pięknych, ale peryferyjnych dzielnic. Jeżeli p J Siuda marnuje czas, energię i ogromne pieniądze na, z góry przegrany proces sądowy, to czego możemy się spodziewać? To tylko garstka przykładów, bo gdyby skrupulatnie podliczyć gospodarowanie publicznym groszem, droga do Smukały byłaby już dawno.
ODPOWIEDŹ JEST DOSYĆ PROSTA.

Dobrze, że są kadencje, wybory, a nade wszystko, że jest nadzieja.

Andrzej Adamski
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska