https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa uczelni medycznej w Bydgoszczy na razie bez finału

Joanna Pluta
Z inicjatywą utworzenia w Bydgoszczy samodzielnego uniwersytetu medycznego na bazie Collegium Medicum UMK wyszedł poseł Zbigniew Pawłowicz.
Z inicjatywą utworzenia w Bydgoszczy samodzielnego uniwersytetu medycznego na bazie Collegium Medicum UMK wyszedł poseł Zbigniew Pawłowicz. Piotr Smolinski
Minęło ponad pięć miesięcy od sejmowego, pierwszego czytania ustawy o powołaniu w Bydgoszczy samodzielnej uczelni medycznej. I co?

I nic. Sprawa ucichła. Owszem, w ciągu tych kilku miesięcy raz po raz było o temacie głośno, ale głównie w kontekście narastającego wokół sprawy konfliktu toruńsko-bydgoskiego.

Przypomnijmy, z inicjatywą utworzenia w Bydgoszczy samodzielnego uniwersytetu medycznego na bazie Collegium Medicum UMK wyszedł poseł Zbigniew Pawłowicz. W szybkim tempie zebrał podpisy pod obywatelskim projektem ustawy i złożył ją w Sejmie. Od samego początku władze Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu były temu przeciwne. Politycy z regionu też się podzielili, ale nie po liniach partyjnych, a w kwestii miejsca zamieszkania.

Czytaj również: Bydgoski ksiądz z ambony straszy islamem [wideo]

1 kwietnia tego roku odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy. To właśnie wtedy posłowie zdecydowali o tym, by projekt przekazać pod obrady sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, a dwa tygodnie później przekazali go też do Komisji Zdrowia. I na tym koniec.

Sprawdziliśmy zaplanowane na najbliższy czas posiedzenia komisji sejmowych. Sprawa bydgoskiej uczelni w nich na razie nie figuruje. Próbowaliśmy wczoraj zapytać posła Zbigniewa Pawłowicza, czy ma jakieś informacje dotyczące przyszłości obywatelskiego projektu ustawy - nie udało się z nim skontaktować.

Miasto natomiast deklaruje, że wciąż jest zainteresowane pomysłem powstania w Bydgoszczy uniwersytetu medycznego.

- Nasze stanowisko nie ulega zmianie. Niestety, jak do tej pory nie mamy formalnych odpowiedzi co do terminu i miejsca komisji sejmowych - mówi Michał Sztybel, dyrektor biura obsługi mediów bydgoskiego ratusza. - Prezydent zwrócił się do dziekanów poszczególnych wydziałów CM z prośbą o informacje, jakie wsparcie miasta jest potrzebne do tego, by uczelnia mogła samodzielnie funkcjonować w Bydgoszczy. Odpowiedzi prezydent przekazał zespołowi utworzonemu przez Radę Miasta. Co do zaangażowania radnych - nie mamy wątpliwości, że jest cały czas takie samo i będzie można to pokazać, gdy w Sejmie ruszą dalsze prace na projektem ustawy.

Do tematu wrócimy.

Prognoza Pogody na 14.09.2016

(źródło: TVN Meteo Active)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
CT=dziedzictwo krzyżackie
W dniu 14.09.2016 o 10:02, studnt napisał:

Ekipa z Torunia zrobi wszystko by w Bydgoszczy nie powstał/UMK. bez Bydgoskiej uczelni (zagrabionej podstępnie )nic nie znaczy .

 

Królewska Bydgoszcz: sama na wszystko zapracowała krzyżącki Toruń albo dostał od władzy ,ludowej tych ze wschodu albo ukradli z Bydgoszczy i tak od zarania powstania tego brzydkiego miasteczka pasożyta regionu, kraju?

 

Potem się dziwją ,ze NIKT nie chce z nimi tworzyć ich MIToPOlii, nawet Lubicz,Turzno olewają?

 

Mają taki swój PGR w centrum miasta, bez wody pitnej ,bo tak rządzi stary komunista, ze łbem w chmurach i rektor o wymownym nazwisku Tretyn?

t
toruń=hipokryzja
W dniu 14.09.2016 o 20:35, jarosław napisał:

A co powiesz o toruńskich potomkach alkoholików wciąż wierzących, że uda się zatrzymać CM w strukturach UMK?

 

Potomkach nie tylko alkoholików ale także konfidentów, plagiatorów i innych patologii?

j
jarosław
W dniu 14.09.2016 o 10:12, EDI_FORDON napisał:

Ta uczelnia nie jest i nigdy nie była bydgoską własnością. Jest to państwowa autonomiczna instytucja. Skoro samorząd Akademii Medycznej wyraził wolę by ta uczelnia została inkorporowana w struktury UMK to należy tą decyzję uszanować i żaden bydgoski pajac pokroju Pawłowicza, Bruskiego, Jasiakiewicza czy Cyprysa nie ma tu nic do gadania. Jakie ma to zresztą znaczenie pod jakim szyldem uczelnia funkcjonuje skoro nadal mieści się w Bydgoszczy? Cały projekt to polityczne bicie piany z którego nic nie wynika i wyniknąć nie może. Bydgoscy potomkowie chłopo-robotników znowu dali się zrobić w konia politycznym cwaniakom nakręcającym sztucznie konflikt. Cierpi na tym całe województwo, nie przez domniemane tajne Toruńskie knowania ale przez zupełnie jawną bydgoską głupotę.

A co powiesz o toruńskich potomkach alkoholików wciąż wierzących, że uda się zatrzymać CM w strukturach UMK?

j
jarosław

Utrata Akademii Medycznej to rezultat presji torunianki, która była wtedy rektorem. Nie można wykluczyć, że ciężka choroba wpłynęła na jej nieracjonalną decyzję. W  tamtym czasie dwie uczelnie medyczne będące w gorszej sytuacji wybrały inną drogę i stały się uniwersytetami. Teraz na tym tylko zyskują. CM na tym natomiast traci i zajmuje ostatnią pozycję wśród uczelnie medycznych w Polsce. Jest to wynik celowego niszczenia przez torunian wszystkiego co bydgoskie. Co do głosowania rady senatu Akademii medycznej to musimy też wiedzieć, że osoby wchodzące w skład senatu głupieją, gdy rektor wywiera na nich presję, wystarczy przypomnieć sobie głosowanie rady wydziału lekarskiego pod presją Tretyna. Najprawdopodobniej tak było wtedy, gdy toruńska rektor wywierała presję na członków senatu Akademii Medycznej. Uniwersytet medyczny Bydgoszcz wywalczy, Jeszcze troszeczkę i zakończy się toruńskie panoszenie w Bydgoszczy. Jest również oczywiste, że im większy opór będzie stawiał Toruń Bydgoszczy tym upadek UMK będzie boleśniejszy dla Torunian.  Ta toruńska uczelnia po prostu padnie gdyż kradzione nie tuczy.  Wiedzą o tym wszyscy racjonalni torunianie

 

 
C
CT=hipokryzja
W dniu 14.09.2016 o 17:05, jarosław napisał:

Masz z pewnością materiale korzyści z pisania tych bzdur

 

Tretyn z Całbeckim pewnie mu sporo płacą i to pewnie z naszych bydgoskich pieniędzy?

j
jarosław
W dniu 14.09.2016 o 12:42, byd111 napisał:

czemu dajemy się tak manipulować. Przecież CM jest w Bydgoszczy! Czy my naprawdę musimy w taki sposób podnosić swoją wartość? Jak CM podlega pod UMK to dla nas niedobrze a jak będzie samodzielną a słabą to super?  Przecież my nie stworzyliśmy w naszym mieście żadnej uczelni na porównywalnym poziomie do UMK. Najpierw coś pokażmy a później róbmy rewolucję, bo nikt rozsądny nie zgodzi się na wydzielenie CM ze struktur UMK. Mamy swoje problemy i zajmijmy się ich załatwianiem. W rankingu najlepszych miast w Polsce jesteśmy za Toruniem, pokażmy że możemy być lepsi.

Masz z pewnością materiale korzyści z pisania tych bzdur

A
Alec

Ale toruńskie trole się rozkręciły!!!!!!!!!!!!!!!!!

r
raf

Modelowy przykład jak manipulować stadem baranów. Wywołać wojenkę, podniecić wyborców, zebrać wiele głosów, dorwać się do korytka, wyciszyć temat, wygodnie żyć z pensji posła. Za dwa lata, przed wyborami powtórka scenariusza, o to samo chodzi w wojnie z Toruniem.

 
E
EDI_FORDON
W dniu 14.09.2016 o 10:02, studnt napisał:

Ekipa z Torunia zrobi wszystko by w Bydgoszczy nie powstał/UMK. bez Bydgoskiej uczelni (zagrabionej podstępnie )nic nie znaczy .

Skoro UMK bez bydgoskiej uczelni nic nie znaczy to dlaczego Akademia Medyczna chciała być włączona w struktury tego nic nie znaczącego Uniwersytetu. Może dlatego, że niezmiennie jest on notowany jako 5ty uniwerek w kraju podczas gdy pseudo-UKW, który nadal nie spełnia warunków bycia uniwersytetem, jest na szarym końcu. Gdyby AMB była tak wspaniałą uczelnią to już dawno byłaby uniwersytetem medycznym bez oglądania się na UMK czy jakąkolwiek inną uczelnię. Mam wrażenie, że część bydgoszczan jest w jakimś amoku i straciła kompletnie kontakt z rzeczywistością.

E
EDI_FORDON
W dniu 14.09.2016 o 10:02, studnt napisał:

Ekipa z Torunia zrobi wszystko by w Bydgoszczy nie powstał/UMK. bez Bydgoskiej uczelni (zagrabionej podstępnie )nic nie znaczy .

Ta uczelnia nie jest i nigdy nie była bydgoską własnością. Jest to państwowa autonomiczna instytucja. Skoro samorząd Akademii Medycznej wyraził wolę by ta uczelnia została inkorporowana w struktury UMK to należy tą decyzję uszanować i żaden bydgoski pajac pokroju Pawłowicza, Bruskiego, Jasiakiewicza czy Cyprysa nie ma tu nic do gadania. Jakie ma to zresztą znaczenie pod jakim szyldem uczelnia funkcjonuje skoro nadal mieści się w Bydgoszczy? Cały projekt to polityczne bicie piany z którego nic nie wynika i wyniknąć nie może. Bydgoscy potomkowie chłopo-robotników znowu dali się zrobić w konia politycznym cwaniakom nakręcającym sztucznie konflikt. Cierpi na tym całe województwo, nie przez domniemane tajne Toruńskie knowania ale przez zupełnie jawną bydgoską głupotę.

s
studnt
W dniu 14.09.2016 o 08:49, pol napisał:

To już nawet Pawłowicz ma to w d.nosie?

Ekipa z Torunia zrobi wszystko by w Bydgoszczy nie powstał/UMK. bez Bydgoskiej uczelni (zagrabionej podstępnie )nic nie znaczy .

T
TURYSTA

Nie wprowadzajcie czytelników w błąd !!! Nie ma konflikty Bydgosko Toruńskiego ??? Jest konflikt Toruński . ?? Toruń nie może się pogodzić ze jest mniejszy od Bydgoszczy i politycy Toruńscy robią wszystko by zdegradować Bydgoszcz a przy okazji cały Region / Tym sposobem zdobywają elektorat wyborcy !!! Osoby nierozumujące wybierają takie kanalie jak Calbecki Zalewski Ardanowski oraz Lenz . To nie są  politycy Inaczej nie można tego nazwać .Jak to możliwe ze Ósme Miasto  w Polsce jest degradowanie przez mały Toruń !!!!!  COŚ NIE SAMOWITEGO.????

p
pol

To już nawet Pawłowicz ma to w d.nosie?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska