Sprawdzian rozpoczął się w czwartek o godz. 9. Na rozwiązanie testu szóstoklasiści mieli 60 minut (uczniowie z dysfunkcjami o 30 minut więcej).
W Szkole Podstawowej nr 63 w Bydgoszczy do sprawdzianu przystąpiła młodzież z sześciu klas. - Egzamin przebiegał zgodnie z planem - mówi Elżbieta Wiewióra, dyrektor szkoły.
W SP 63 uczniowie wychodzili z sal z zadowolonymi minami. - Myśleliśmy, że będzie trudniej - mówią dwie Julie, Wiktoria, Milena, Agnieszka, Magda, Adam, Mikołaj i Przemek, którzy wraz z innymi uczniami z klas VI a, VI d i VI f opowiedzieli nam o swoich wrażeniach.
Przeczytaj także:Grudziądz. Stres opadł. Można włączyć "luz". Szóstoklasiści już po teście [zdjęcia]
Zachęcali do czytania
W teście trzeba było odpowiedzieć na pytania dotyczące tekstu źródłowego o poprawnym mówieniu. Jego bohaterką była aktorka Helena Modrzejewska. - Pytania zamknięte były łatwe - ocenia Leszek Małkowski z VI a.
W części otwartej uczniowie mieli za zadanie napisać list do kolegi lub koleżanki i zachęcić ich do przeczytania konkretnej książki. Chłopcy, np. Adam i Mikołaj wybierali często "Dziennik cwaniaczka". Julka wybrała "Anię z Zielonego Wzgórza", a jej imienniczka - "Magiczne drzewo". Wiktoria zachęcała do przeczytania książki "Ronja, córka rozbójnika". - Napisanie listu nie sprawiło nam trudności - mówią.
Maksimum to 40 punktów.
Uczniowie, z którymi rozmawialiśmy, nie narzekali też na matematykę. - Były ułamki, dzielenie, obliczanie pola powierzchni - przypomina sobie Wiktoria. - Zadania były łatwe, zwłaszcza te dotyczące obliczania godziny oraz pór roku.
Młodzież może uzyskać maksymalnie 40 punktów. Ile mogą zdobyć nasi rozmówcy? - Czterdzieści! - śmieją się. A tak mówiąc poważnie, to liczą na ponad 30. Dla wielu z nich wynik jest bardzo ważny, bo będą starać się o przyjęcie do gimnazjów przy liceach ogólnokształcących m.in. bydgoskiej "szóstce", "dwójce", "czwórce". Konkurencja do tych szkół co roku jest ogromna, a wynik ze sprawdzianu to bardzo ważne kryterium.