Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawę oszustki wyjaśnia także firma, w której pracowała. Ile osób oszukała, na kogo wyłudziła kredyty?

Redakcja
Wojciech Alabrudziński
Po zamknięciu poprzedniego numeru „Tygodnika Lipnowskiego” otrzymaliśmy odpowiedź od firmy, w której pracowała oszustka. Zgłaszają się do nas też kolejni poszkodowani.

Kobieta z powiatu toruńskiego wzięła kredyty na nieświadome osoby, wyłudzając wcześniej ich dane osobowe i podpisy. Większość pokrzywdzonych to mieszkańcy powiatu lipnowskiego, gdzie kobieta mieszkała wcześniej. Najwięcej pokrzywdzonych mieszka w gminie Kikół, skąd pochodzi rodzina jej męża, na którą kobieta również zaciągnęła pożyczki. Sprawę cały czas bada toruńska policja, a ze względu na dobro śledztwa nie chciano nam zdradzić szczegółów sprawy. Odezwała się do nas firma, w której kobieta pracowała. We wtorek rozdzwoniły się również telefony od kolejnych, pokrzywdzonych osób. - O to, bym wzięła słynny kredyt bez procentów, czyli pożyczam tysiąc i oddaję po miesiącu tysiąc, poprosiła mnie znajoma tej pani. Mówiła, że to biedna kobieta, mąż bez pracy z nałogiem, a jej potrzebni są ludzie, by dostała premię - opowiada jedna z pokrzywdzonych. - Wzięłam, oddałam, a teraz przyjechali do mnie jacyś panowie i pytali, czy wzięłam kolejne 2,5 tys. złotych. Miała też dane mojego syna i męża, ale na nich nie zdążyła wziąć kredytów, może się bała, bo syn jest policjantem.

Inni pokrzywdzeni potwierdzają sposób działania oszustki, co niektórzy próbowali się kontaktować z oskarżoną o wyłudzenie kredytów kobietą. - Była bardzo spokojna, wszystko tłumaczyła i obiecała, że odda, a ja i moja rodzina nie będziemy mieli z tym żadnego problemu - dodaje jeden z pokrzywdzonych.

- Jak do niej przyjechałam, to byłam w szoku. Nie ta sama kobieta. Wcześniej zadbane włosy, teraz rozczochrana, niepomalowana, blada - opowiada jej sąsiadka. - Bała się, co będzie z córką, gdzie teraz zamieszkają, bo z pewnością dom pójdzie pod młotek.

Kobieta, która oszukała mieszkańców, nie odbierała od nas już teraz telefonu. Udało nam się z nią wcześniej porozmawiać, wówczas obiecywała, że wszystkie długi zostaną spłacone.

Pokrzywdzonych klientów uspokajają również pracownicy firmy, którzy zostali wysłani w teren. Firma w e-mailu, który otrzymaliśmy, potwierdza, że doszło do dużej defraudacji pieniędzy.

- Z przykrością stwierdzam, iż przytoczona przez panią sprawa defraudacji, do jakich dopuściła się zatrudniona w Spółce pani MB, faktycznie miała miejsce. Obecnie w firmie kończy się szczegółowa kontrola wszystkich klientów obsługiwanych przez byłego już przedstawiciela. Po zakończonej kontroli ustalenia zostaną przekazane Policji, z którą Spółka pozostaje w kontakcie. Bardziej szczegółowe informacje na temat rozmiarów defraudacji będzie można przekazać dopiero po zakończeniu postępowania przez policję, jednakże już na tym etapie można powiedzieć, że liczba osób poszkodowanych podana przez państwa w e-mailu jest znacznie zawyżona - odpisała nam Katarzyna Buczek.

We wcześniejszym artykule podawaliśmy około 150-170 klientów, którzy zostali oszukani, o takiej liczbie, mówili przedstawiciele firmy, którzy odwiedzali mieszkańców naszego powiatu.

- Pragniemy zapewnić, że każdy pracownik, zanim zostanie zatrudniony w naszej Spółce, podlega starannej selekcji. Zatrudniona pani B. sprawdzana była m.in. w Krajowym Rejestrze Karnym oraz zasięgana była opinia wśród lokalnej społeczności. Ponadto przedstawiciele, w tym i pani B., podlegają w trakcie pracy regularnej kontroli. Jedna z takich kontroli przyniosła rezultat w postaci wykrycia defraudacji - przyznaje Katarzyna Buczek.- Pragniemy również zapewnić, że pracownicy Spółki dołożyli wszelkich starań, aby dotrzeć bezpośrednio do wszystkich klientów obsługiwanych przez byłego już przedstawiciela. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, pracownik kontrolujący stara się rzetelnie poinformować klienta o zaistniałej sytuacji oraz zapewnić, iż w stosunku do osób poszkodowanych Spółka nie będzie dochodzić żadnych należności. Osoby poszkodowane, które nie zawierały umowy ze Spółką, będą po zakończonej kontroli miały umorzone zobowiązania.

Działania pani MB naraziły Spółkę nie tylko na znaczne straty finansowe, ale również na straty wizerunkowe - dodała pani Buczek.

Autostrady, bramki, systemy płatności - jak ominąć korki?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska