Zobacz wideo: Mandat za brak maseczki w samochodzie!
- Terenowe oddziały Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa odkupią od producentów i sprzedawców kwiaty i rośliny, które byłyby sprzedawane w tych dniach przed cmentarzami - zapowiedział w sobotę, 31 października, premier Mateusz Morawiecki.
Kontynuuje: - Z funduszu Covid zrefundujemy też koszty samorządów, które prowadzą podobną akcję.
Morawiecki uspokaja przy tym: - Proszę raz jeszcze o zrozumienie dla tej trudnej decyzji, którą musieliśmy podjąć ze względu na pandemię.
Burzliwe nastroje po decyzji premiera w sprawie cmentarzy
Nastroje jednak nadal nie są spokojne. Przypomnijmy: dopiero wczoraj (30 października), przed godz. 16.00 premier ogłosił, że od soboty do poniedziałku włącznie nekropolie będą zamknięte. Zakaz jest związany z gwałtownie rosnącą liczbą zakażeń i zgonów na COVID-19. Wielu Polaków spodziewało się takiej decyzji rządu, lecz myślało, iż nastąpi to wcześniej, przynajmniej w połowie tygodnia, a nie na kilka godzin przed zamknięciem.
Posypały się komentarze oburzonych rodaków, którzy już zaczęli przygotowywać się do odwiedzin mogił swoich bliskich. - Trzeba było wcześniej nas poinformować. Wydaliśmy sporo pieniędzy na kwiaty i znicze. Kto odda nam pieniądze za nie? - pytali.
Ktoś inny pisał: - Co z tego, że ktoś sobie powiedział, że zamyka cmentarze. Gdzie papier na to? To ja mówię, że cały rząd z dniem 01.01.2020 r. zostaje odwołany.
Co ze wsparciem dla sklepikarzy i straganiarzy?
Sobotnia informacja premiera także budzi mieszane uczucia. - Pan Morawiecki wspomina jedynie o wsparciu dla sprzedawców, którzy stoją przy cmentarzach. A przecież tysiące sklepików, marketów i straganów na bazarach także oferowało kwiaty. Pomoc tak samo dostaną? - dociekają jedni.
Inni dodają: - Czy rząd ma też pomysł na pomoc tym, którzy sprzedają znicze? Czy nastąpiła selekcja i pomoże tylko tym od kwiatów?
