Ligi w liczbach
Ligi w liczbach
12,29 punkty to meczowa średnia najskuteczniejszego w ekstralidze Taia Woffindena (Betard Wrocław)
1 punkt meczowy dzieli KS Toruń od lidera ekstraligowej tabeli
64 małe punkty na plusie ma wicelider tabeli z Wrocławia. To najlepszy bilans z grona ekstraligowych drużyn
1 remis padł w pierwszej części sezonu ekstraligowego. 45:45 to wynik meczu KS z Betardem w Toruniu
36 punktów to największa w NPLŻ różnica punktowa w jednym meczu. Ostrovia pokonała Orła 63:27
Tarapatów Stali nie przewidywali kibice, władze i sztab szkoleniowy (już zresztą zmieniony) gorzowskiego klubu. Powagę sytuacji podkreśla fakt, że "zero" z konta Stali zniknęło dopiero po kończącym pierwszą część sezonu meczu, w którym Stal pokonała u siebie słabą imienniczkę z Rzeszowa.
Twardo stąpać po ziemi
Dwa punkty na koncie, strata dwóch do PGE Stali i czterech do bezpiecznej strefy to nie jest komfortowa sytuacja przed rewanżami. - Do spokoju jeszcze daleko. Jedziemy do Torunia, potem mamy Tarnów i Grudziądz - wylicza trener Stanisław Chomski na łamach "Gazety Lubuskiej". - Przy lepszej skuteczności można o czymś pomarzyć, ale stąpajmy twardo po ziemi. Tylko zdobyte punkty będą nas oddalały od spadku, bo w tym momencie to nam grozi.
Pierwsi na drodze w górę tabeli będą rzeszowianie, zaraz za nimi GKM. Grudziądz ma ledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową, co swobody przed rewanżami nie daje żadnej. Jeśli jeszcze raz potknie się na swoim torze, może zamienić się miejscami z łapiącą drugi oddech ekipą z Gorzowa.
Największe szanse na ucieczkę z dolnej grupy w tabeli ma Unia Tarnów. Punktów tyle samo co GKM (6), ale potencjał większy. Tylko dwa mecze jechała na swoim torze, jedno spotkanie ma w zapasie. 19 lipca "Jaskółki" rozegrają zaległy mecz z Falubazem i to właśnie tą drużynę mogą pozbawić miejsca w górnej czwórce.
Po meczu Unia Tarnów - KS Toruń.PGE Ekstraliga/x-news
Urazy eliminują faworytów
Plany Falubazu mocno krzyżuje kontuzja lidera drużyny. Wieloodłamowe złamanie kości udowej i krwotok w prawej nodze - taki uraz może wyeliminować Jarosława Hampela do końca sezonu. A to nie tylko najskuteczniejszy zawodnik drużyny, ale i jeden z najlepszych w całej lidze. Z podobnymi kłopotami musi liczyć się lider rozgrywek - Unia Leszno, prześladowana kontuzjami. Po ostatnim meczu przymusowa przerwę musieli zrobić sobie Emil Sajfutdinow i Piotr Pawlicki.
Przed rundą rewanżową dogodną pozycję do ataku ma więc KS Toruń. Po słabszym początku sezonu rozpędzone "Anioły" wygrały cztery mecze z rzędu, w tym ten najcenniejszy - na trudnym terenie w Lesznie.
Jak w drugiej części rozgrywek poradzi sobie Betard? Na razie atutami wrocławian, poza skutecznym Woffindenem i pięcioma meczami u siebie, był wymagający (a czasem i niebezpieczny) dla rywali tor.
Polonia musi być czujna
W Nice Polskiej Lidze Żużlowej jest trzech pewniaków do jazdy w play off. Kibice drużyn z Daugavpils, Ostrowa i Rybnika już mogą zacierać ręce na myśl o zbliżającej się walce o awans między tymi drużynami. Rywali zostawiły z tyłu i czekają tylko, kto będzie "czwartym brydża". Niezależnie od wyników - będzie to pewnie najsłabszy z tego grona.
Dotychczasowe wyniki wskazują na Polonię, ale rewanże nie będą formalnością. Szyki popsuła bowiem porażka z Ostrovią w Bydgoszczy. Każda kolejna na własnym torze (najgroźniejszy będzie Lokomotiv) może wypchnąć Polonię za Wandę lub Orła, choć łodzianie na razie walczą z plagą kontuzji w zespole.
Czytaj e-wydanie »