Stanley Johnson, ojciec obecnego premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, głosował w 2016 roku za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Z kolei jego syn był jedną z twarzy brexitu, twierdząc, że Wielka Brytania lepiej poradzi sobie poza Unią Europejską, niż w ramach wspólnoty.
W czwartek 31 grudnia Stanley Johnson ogłosił, że ubiega się o francuskie obywatelstwo. Jak dodał, odczuwa silne powiązania rodzinne z Francją. To właśnie w tym kraju urodziła się jego matka oraz jego pradziadek od strony matki. On sam mówi po francusku.
- Jestem Francuzem. Chodzi o odzyskanie tego, co już mam. I to mnie bardzo cieszy - powiedział Johnson, cytowany przez brytyjskie media.
Ojciec brytyjskiego premiera dodał, że chce utrzymać związki z Unią Europejską po brexicie.
- Zawsze będę Europejczykiem. Nie ma żadnych wątpliwości. Nie można powiedzieć Brytyjczykom: nie jesteście Europejczykami. Utrzymywanie więzi z Unią Europejską jest bardzo ważne - stwierdził.
Stanley Johnson nieprzypadkowo wybrał datę 31 grudnia na moment, w którym ogłosił swoją decyzję. To właśnie 31 grudnia kończy się okres przejściowy po wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Od 1 stycznia 2021 roku Wielka Brytania i Unia Europejska będą regulowały swoje relacje na podstawie umowy handlowej, która została wynegocjowana 24 grudnia.
