Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starego sprzętu rtv nie warto reperować. Tylko we Włocławku?

Małgorzata Goździalska
Po naprawione urządzenia klienci czasami nie przychodzą - mówi Cezary Fabrycki
Po naprawione urządzenia klienci czasami nie przychodzą - mówi Cezary Fabrycki Fot. Wojciech Alabrudziński
Czytelnik skarży się, że rok temu oddał do naprawy kamerę i do tej pory zlecenie nie zostało wykonane. Czy w punktach serwisowych obowiązują jakieś terminy? - pyta.

Czytelnik (imię i nazwisko) znane redakcji powierzył naprawę kamery Zakładowi Usługowo-Handlowemu Elektroniki FC-Tronik we Włocławku. - Kamera była nietypowa, bo z możliwością zarówno zapisu analogowego, jak i cyfrowego - przyznaje.
Z jakiego powodu urządzenie to szwankowało? Okazało się, że do naprawy była głowica. - W punkcie serwisowym zapewniano mnie, że ta część kamery zostanie zregerowana - opowiada. - Chodziło tylko o listki, które miały dotrzeć do punktu napraw.
Czytelnik twierdzi, że wielokrotnie dopytywał się o pozostawione w punkcie urządzenie, ale wciąż słyszał zapewnienia, że naprawa będzie możliwa. Dopiero ostatnio dowiedział się, że listki, o które chodziło nie będą już produkowane i z regeneracji głowicy nici.
Czytelnik pyta, czy zakłady usługowe obowiązują jakieś terminy wykonania zlecenia? Krystyna Watkowska, miejski rzecznik praw konsumenta mówi, że w kodeksie cywilnym znajduje się jedynie ogólnikowy zapis, że naprawa powinna się odbyć w terminie odpowiednim, bez zbędnej zwłoki.

Naprawa za droga?

Dlaczego rok nie wystarczył na naprawę kamery? Cezary Fabrycki, właściciel ZHUE "FC-Tronik" zapewnia, że jeśli jest to możliwe, naprawy wykonywane są z dnia na dzień. - Bywa jednak i tak, że termin trudno określić, gdyż punkt czeka na dostawę części z zagranicy albo na dokumentację techniczną - dodaje.
W przypadku kamery, jak twierdzi Cezary Fabrycki, naprawa zostałaby wykonana już dawno, gdyby Czytelnik zgodził się na pokrycie kosztów związanych z wymianą części, sięgających kwoty 500 złotych. Takiej zgody jednak nie było. I trudno się dziwić, skoro nowa kamera kosztuje 600 złotych.

Bo brakuje części

Czy często zdarza się, że naprawy sprzętu rtv nie można wykonać? Jak się okazuje, oddanie do punktu serwisowego nie zawsze oznacza, że przyjmujący zlecenie wywiąże się z zobowiązania. - Niemożność wykonania naprawy spowodowana jest często brakiem części - podkreśla Cezary Fabrycki.

Właściciel punktu podkreśla, że ostatnio coraz częściej dochodzi do takich sytuacji, że klientom nie opłaca się naprawiać zepsutych urządzeń. Ceny niektórych części są bowiem wyższe od nowych urządzeń. Tak jest w przypadku paneli do telewizorów LCD, które niejednokrotnie kosztują więcej niż nowe telewizory.
Zdarza się też , że klienci po skalkulowaniu tego, co im się bardziej opłaca miesiącami, a nawet latami nie odbierają naprawionych urządzeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska