W tym roku przypada dziesiąta rocznica powrotu powiatu brodnickiego na administracyjną mapę Polski. Jak zapewnili włodarze powiatu jubileuszowe uroczystości będą trwały cały rok, ale będą skromne, niezbyt kosztowne. Są ważniejsze sprawy niż wydatki na imprezy. Takim myśleniem przez minione lata udało się zdziałać wiele.
- Początki nie były łatwe. Najlepiej wie o tym pierwszy starosta Leonard Kowalski, wcześniej kierownik urzędu rejonowego. Trzeba było skompletować drużynę. Obejmując stanowisko uczyłem się administracji od podstaw. Myślę, że egzamin z dotychczasowej pracy zdaliśmy pozytywnie - mówi starosta Gęsicki.
Majątek przejęty na początku pracy starostwa był nadszarpnięty. Trzeba było zająć się oświatą - w tym remontami budynków. - Zajęliśmy się przeniesieniem administracji do centrum. Wiele osób z pewnością pamięta stary urząd pracy na ulicy Podgórnej. Siedziba starostwa mieści się obecnie w starym budynku szkoły. Udało się stworzyć Zakład Aktywności Zawodowej, pobudować szkołę w Jabłonowie... - wylicza.
Pierwszy budżet jakim dysponował powiat wynosił 22 miliony złotych. Tegoroczny opiewa na ponad 59 milionów. - Obecnie więcej wydajemy na inwestycje. Zmieniło się też źródło dochodu. Na początku utrzymywaliśmy się z subwencji, dotacji. Obecnie mamy więcej własnych dochodów pochodzących chociażby z Pitów i Citów. Możemy więcej przeznaczać na inwestycje - zapewnia Aleksandra Rafało, skarbnik powiatu.
Analizując ostatnie lata łatwo wyliczyć, że zwiększają się wydatki powiatu. W sferze oświaty, dróg, opieki społecznej (trzykrotnie więcej niż w latach początkowych).
Już w najbliższą sobotę w auli ILO odbędą się uroczyste obchody X-lecia powiatu. Początek o godz. 11.00.