Posiedzenie Związku Powiatów Polskich odbyło się w stolicy. Było uroczyście, byli przedstawiciele władz, m.in. minister Mucha i minister Suski. Zabrakło jednak prezydenta czy premiera.
Krzyki, słowa oburzenia podczas egzaminu gimnazjalnego w Podwiesku
- Był też duży autorytet, prof. Stępień, współtwórca samorządu powiatowego - informuje Zdzisław Gamański. - Jednak najważniejsze były rozmowy o problemach - między innymi niedoszacowaniu szpitali. Był prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, sygnalizowaliśmy mu, że o powiatowych szpitalach się zapomina, że sami mamy sobie radzić z oddłużaniem szpitali. Ryczałt dla szpitali jest narzucony, a liczba świadczonych usług jest większa. Ludzie chorują, nie można im wszystkiego odmawiać. Jeśli jednak przekroczone zostaną punkty to nie ma zwrotu. A prąd, woda, zakupy dla tych palcówek są droższe. Powiaty i tak wspierają szpitale w inwestycjach, mamy też finansować bieżące utrzymanie? Przedstawiciel NFZ mówił, że sytuacja jest ciężka. Z Warszawy wygląda to pewnie inaczej. Zapraszaliśmy go do szpitali w powiatach, niech zobaczy, jak funkcjonują.
Rozmawiano też o oświacie.
- Tu też rząd wciąż dodatkowymi kosztami oświaty obciąża samorządy - mówi starosta. - Dofinansowanie od rządu jest coraz mniejsze. Pojawił się też temat transportu publicznego, chcą przywracać, ale samorząd ma dołożyć minimum 30 procent. Doszedłby koszt zatrudnienia kilku osób. A pieniędzy wpłynąć ma do nas mniej np. przez zwolnienie z PIT osób do 26 r.ż.
Agro Pomorska - odcinek 55.
