Radny Leszek Redzimski jeszcze przed głosowaniem powiedział, że jest „za”, jeżeli chodzi o kwestie finansowe i budżet, a więc przy głosowaniu za sprawozdaniem finansowym będzie na „tak”. Tym bardziej, że wcześniej sam głosował za budżetem, a także za jego zmianami. Stwierdził jednak, że nie podniósłby ręki, gdyby miał oceniać całą sferę związaną z pracą zarządu.
Powody? Przegranie konkursu na schetynówkę i zajęcie jednego z ostatnich w nim miejsc. Wymienił też, jak to nazwał, „sterowanie ręczne” w konkursie grantowym (tłumaczenia go nie przekonały). No i arogancja w konkursie na dyrektora Zespołu Szkół Specjalnych w Chojnicach. - Za to zarządowi daję żółtą kartkę - powiedział. - Pieniądze to nie wszystko!
Znani, nieznani z Kujawsko-Pomorskiego. Jak dobrze ich znasz?
Ostatecznie wstrzymali się radni Marek Szmaglinski i Zenon Bieliński. Bieliński powiedział, że wierzy skarbnik, że ta ma wszystko dokładnie wyliczone, ale uważa, że przy absolutorium trzeba brać pod uwagę też inne kryteria niż finansowe. Oceniając zarząd, zwraca uwagę na styl, sposób zarządzania i metody sprawowania władzy. Dodał, że zarząd wykonał to, co sam ustalił, więc po wyborach mogłoby być i tak, że radni mogliby się rozejść. Bożena Stępień zabrała głos w imieniu klubu„Razem dla Powiatu” i PO. Wymieniała m.in. zyski - inwestycje, to, że spłacono 3 mln zł kredytu oraz dobry wskaźnik obsługi długu. Nagle Maciej Jakubowski, zwracając się do Stępień, stwierdził, że dobrze że jej formacja odeszła od władzy i ma nadzieję, że już nie wróci. Skomplementował za to skarbnik za profesjonalizm.
