https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Starostwo nie przejmie trzech pomieszczeń od ZSP1 Inowrocław

Dariusz Nawrocki
Jest decyzja: Powiatowe Centrum Usług Oświatowych na pewno nie będzie się znajdowało w budynku ZSP nr 1
Jest decyzja: Powiatowe Centrum Usług Oświatowych na pewno nie będzie się znajdowało w budynku ZSP nr 1 zsp1ino.pl/
Na ostatniej sesji rady powiatu starosta Wiesława Pawłowska zapowiedziała, że Powiatowe Centrum Usług Oświatowych zostanie przeniesione do ZSP1 w Inowrocławiu. Uczniom ten pomysł się nie spodobał.

W trakcie sesji starosta Wiesława Pawłowska zdradzała szczegóły dotyczące przeprowadzki wydziałów starostwa z budynku przy ulicy Roosevelta do Mątew. Stwierdziła również (jak czytamy w relacji ino.online), że Powiatowe Centrum Usług Oświatowych zostanie przeniesione do szkoły przy ulicy Poznańskiej. "Szkoła uwalnia nam trzy pomieszczenia, do których będziemy mieć bezpośredni dostęp. Natomiast reszta będzie znajdować się w budynku przy ulicy Mątewskiej i pomieszczeń dla nas wystarczy" - mówiła pani starosta.

Starostwo zostanie przeniesione do Mątew. Dlaczego? Mamy odpowiedź

Uczniom ten pomysł się nie spodobał. Do naszej redakcji dotarła petycja uczniów ZSP1. Czytamy w niej między innymi, że "zabranie naszych sal i przeniesienie się części urzędu do naszej szkoły spowoduje szereg problemów i zagrożeń dla naszej dalszej edukacji". Uczniowie obawiali się, że klasy licealne zostaną przeniesione piętro wyżej, przez co na korytarzach zrobi się tłok, a lekcje kończyć się będą późnym wieczorem. "Oczywiście w kontekście pomysłów starostwa nie możemy wierzyć, że działania urzędu skończą się na odebraniu nam 3 znaczących sal lekcyjnych. Poprzez nadmierny ścisk nie ma mowy o wolnych pomieszczeniach (bo takowych już brakuje) ani o przestrzeni do zorganizowania czegokolwiek poza lekcjami" - czytamy w liście.

Głos w sprawie zajął również młody radny Dobromir Szymański, rówieśnik uczniów z ZSP1. "Dyrekcja spodziewa się utworzenia dwa razy większej liczby klas, niż to miało miejsce w poprzednich latach. Zwiększony nabór jest spowodowany reformą szkolnictwa. Istnieje obawa, że zwyczajnie może zabraknąć miejsca. Uczniowie obawiają się zamieszania, które może powstać w czasie przerw. Petenci będą przychodzić do urzędu a uczniowie muszą przemieszczać się między salami lekcyjnymi" - czytamy w liście radnego do starosty.

Pytania w tej sprawie wysłaliśmy do starostwa dwa dni temu. Pisaliśmy o niezadowoleniu uczniów. Pytaliśmy o powody tej decyzji. Dziś otrzymaliśmy odpowiedź.

Oto ona:
"PCUO na pewno nie będzie się znajdowało w budynku ZSP nr 1.
Propozycja umiejscowienia Powiatowego Centrum Usług Oświatowych w szkole była jedną z kilku i najmniej prawdopodobną ze względu na znaczne oddalenie siedziby szkolnej administracji od większości szkół.
Podczas wczorajszego posiedzenia Zarządu Powiatu Inowrocławskiego zapadła decyzja, której celem jest zatrzymanie zbędnych, negatywnych i wręcz szkodliwych emocji. Decyzja była spowodowana troską o samą młodzież, która została niepotrzebnie zaangażowana w konflikt.
Wyrażamy jednak zdumienie zamieszaniem związanym z tą propozycją, do wywołania którego są wykorzystywani instrumentalnie, zmanipulowani młodzi ludzie, w tym uczniowie „Chemika”.
Zapewnienie spokojnej edukacji w tej placówce jest obowiązkiem i w żadnym wypadku Zarząd Powiatu nie podjąłby decyzji szkodliwej dla młodzieży. Ulokowanie tam jednostki obsługującej dyrektorów szkół powiatowych, w tym dyrektora ZSP nr 1, nie pociągnęłoby za sobą żadnych niedogodności zarówno dla uczniów, jak i kadry szkoły. Nie było też niebezpieczeństwa wprowadzenia drugiej zmiany, gdyż z informacji dyrektor ZSP nr 1 wynika, że taka konieczność istniałaby w wypadku liczby uczniów przekraczającej 1000. Obecnie jest ich 490, a przewidywany nabór to 300.
Uważamy, że podsycanie negatywnych emocji, zwłaszcza wśród młodzieży, jest wysoce niewychowawcze oraz szkodliwe i krzywdzące.
O decyzji dotyczącej lokalizacji Powiatowego Centrum Usług Oświatowych poinformujemy, gdy tylko zostanie ona podjęta"
.

"Taka piękna aleja... Szok!" - mówi jedna z mieszkanek Mątew. "To już trzeba było zrobić dawno temu" - wyznaje mieszkaniec ulicy Słonecznej. Stało się. 35 drzew nie ma już przy ulicy Słonecznej. Zostały wycięte. Dlaczego? - Działanie to jest odpowiedzią na prośby mieszkańców, jak również wiąże się z planowaną w tamtym miejscu inwestycją - tłumaczy Adriana Herrmann, rzecznik prasowy prezydenta Inowrocławia. Trwa wycinka przy Słonecznej w Inowrocławiu. Padnie 35 drzew [zdjęcia]Mieszkańcy Słonecznej nie ukrywają, że są zadowoleni z tej decyzji. "To już trzeba było zrobić dawno temu" - wyznaje nam jeden z nich. Żali się na korzenie niszczące nawierzchnię drogi, ogrodzenie i fundamenty domów. Znacznie więcej jest jednak głosów niezadowolenia. "Ta ulica z kasztanami to był kawałek historii Mątew" - wyznaje pan Tomasz. "Miasto o statusie uzdrowiska staje się coraz mniej zielone, a coraz bardziej betonowe" - dodaje pani Małgorzata. Oburzony jest też Łukasz Zdrojewski. Nie może pojąć, dlaczego zarząd osiedla znany ze swojej walki o czyste powietrze w Mątwach pozwolił na wycięcie tych drzew. - Jestem w szoku - wyznaje. Irena Białkowska, przewodnicząca zarządu osiedla, podkreśla, że wycinka drzew nie była inicjatywą zarządu. To mieszkańcy ulicy Słonecznej o nią zabiegali. Tłumaczy, że wszystkie uchwały był drukowane i publikowane na tablicach w różnych częściach osiedla. Informacje na ten temat pojawiały się również na facebookowym koncie zarządu oraz na stronie internetowej. Dziwi się więc, że hałas w tej sprawie robi się dopiero po wycince. Odsyła do uchwał zarządu. Czytamy w nich między innymi, iż mieszkańcy ulicy Słonecznej na spotkaniach domagali się wycinki z kilku powodów. "Wskazywali, że prace polegające na planowanym odwodnieniu, budowie gazociągu oraz chodnika spowodują osłabienie systemu korzeniowego, które zwiększy prawdopodobieństwo ich powalenia oraz psucia nawierzchni chodnika". Powoływali się na sytuację z ulicy Kasztanowej. Jedno z drzew przewróciło się tam w trakcie prac budowlanych. Swego czasu było o tym głośno w mediach.Mieszkańcy Słonecznej "obawiają się o swoje bezpieczeństwo z uwagi na występujące w ostatnich latach gwałtowne zjawiska pogodowe", a poza tym: "korzenie powodują uszkodzenia części murowanych ogrodzeń, sieci kanalizacyjnych oraz chodników i nawierzchni pieszojezdni".- Nie wiem, skąd to zamieszanie - wyznaje Marek Karólewski, wiceprzewodniczący zarządu osiedla. Podkreśla, że mieszkańcy na bieżąco byli informowani o planowanej wycince. - Jeżeli nie czytali, to niech nie robią teraz zamieszania - podkreśla. Tłumaczy, że zarząd reprezentuje mieszkańców, którzy na spotkaniach nalegali wręcz, żeby uporządkować drzewostan na Słonecznej. Flash Info odcinek 4 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

Na Słonecznej w Inowrocławiu wycięto 35 drzew. Mieszkańcy są oburzeni

Dyżurny straży miejskiej w Inowrocławiu w lutym otrzymał od mieszkańców 520 zgłoszeń. Aż 238 z nich dotyczyło nieprawidłowego parkowania.- Każde wykroczenie jest dokumentowane fotograficznie przez funkcjonariuszy, a kierowca otrzymuje za wycieraczkę informację, aby stawił się w Komendzie Straży Miejskiej i wyjaśnił sprawę wykroczenia - informują strażnicyZobaczcie zdjęcia z lutowych interwencji strażników miejskich  >>>>Flash Info odcinek 4 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

Tak parkuje się w Inowrocławiu. Tylko w lutym aż 238 interwe...

Flash Info odcinek 4 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska