STRAŻAK PRZECHOWA - START/ECO-POL PRUSZCZ 2:1 (2:0)
1:0 Marcin Wanat (19.), 2:0 Łukasz Subkowski (40.), 2:1 Patryk Podolski (63.)
STRAŻAK: Syrocki - Zander, Jasik, Pruss, Lebioda - Ligmanowski, Sztuba (91. Raczkowski), Wanat, Bryl (85. Kozicki) - Gliniewicz (81. Zużydło), Subkowski (88. Zieliński)
START: G. Kolmajer - Cieszyński, Wysocki, Nowakowski (71. Pyda), K. Kolmajer - Polański, A. Kolmajer, Środa, Bogdziński (62. Dec) - Podolski, Diane
Żółte kartki: Wanat, Bryl oraz A. Kolmajer, Cieszyński
Czerwona kartka: Robert Jasik.
Jak zawsze mecz tych drużyn wywołał sporo emocji. W V lidze spotkały się one po raz piąty i po raz piąty wygrał Strażak.
Pierwsza połowa przebiegała w szybkim tempie. Groźniejsze sytuacje mieli goście, ale brakowało im skuteczności. A bramka Strażaka jakby była zaczarowana. W 1. połowie dogodne okazje mieli Patryk Podolski, Jakub Środa, Bartosz Polański, Kamil Kolmajer i Adam Kolmajer. Strzelali oni minimalnie niecelnie lub na ich drodze stanął dobrze dysponowany bramkarz Przemysław Syrocki, który w piątek zagrał znakomite zawody. Świetnie asekurowali go też obrońcy. Zamiast gola dla lidera w 19. min. przechowianie objęli prowadzenie. Kapitalnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Marcin Wanat. Ten sam zawodnik mógł podwyższyć wynik, ale po akcji z Pawłem Brylem w 30. min. przestrzelił z 10. metrów. Dwie minuty potem czerwoną kartkę za faul na Bassiriki Diane dostał Robert Jasik i Strażak musiał grać w “10". Mimo to w 40. min. Łukasz Subkowski zdobył drugiego gola dla gospodarzy, a wypracowali go Paweł Bryl i Sławomir Sztuba.
Po przerwie przyjezdni uzyskali dużą przewagę, ale Strażak bronił się dzielnie i mądrze. Podopieczni Mariusza Raczkowskiego cwanie zwalniali grę i wyprowadzali kontry. Brakowało jednak w nich decydującego podania. W 62. min. po rzucie wolnym wykonanym przez Adama Kolmajera Patryk Podolski strzałem głową zdobył kontaktową bramkę dla lidera z Pruszcza. Jednak na więcej startowców już nie było stać. “Obrona Częstochowy" w Przechowie zakończyła się sukcesem. Strażak zainkasował komplet punktów. Przechowianie wygrali 10 mecz na własnym boisku w 2010 roku. Tylko Chełminiance udało się wywieźć stąd punkty.