Stary Fordon w Bydgoszczy będzie miał nowy rynek [zdjęcia]

Konkursowych propozycji było 11. Cztery przedstawili architekci z Bydgoszczy, ale to koncepcja poznańskich architektów - Łukasza Pieńczykowskiego i Jakuba Bartkowiaka najbardziej spełnił oczekiwania komisji. Chociaż wystarczył on jedynie na zajęcie drugiego miejsca, bo pierwszego nie przyznano. Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej: - Doceniliśmy czytelny podział przestrzeni rynku na poszczególne strefy związane z różnorodną funkcją miejsca, przy jednoczesnym szacunku dla kontekstu przestrzennego - podkreśla.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Ale są i uwagi: m.in. związane z kolorystyką, rodzajem nawierzchni czy nieco innej aranżacji małej architektury przy wschodniej pierzei.

Przypomnijmy, że miasto w sierpniu ogłosiło konkurs na opracowanie koncepcji architektoniczno-urbanistycznej zagospodarowania płyty Rynku w Starym Fordonie wraz z otoczeniem.

Ma to być jeden z elementów rewitalizacji całej dzielnicy, na którą mieszkańcy czekają od wielu lat.

Co przewiduje koncepcja przygotowana przez architektów z Poznania? Rynek ma zachować swój historyczny charakter, ale jednocześnie być miejscem, gdzie fordoniacy będą przyjemnie spędzać czas. W nawierzchni placu zaprojektowano niewielką nieckę, która w zależności od potrzeby lub pory roku, może być wypełniona wodą tworząc płytkie oczko wodne, lub osuszona służyć jako przestrzeń do rozstawienia sceny. Zimą mogłaby zamienić się w ślizgawkę, a latem - w fontannę. Po stronie wschodniej ma powstać strefa rekreacji z kamienicami jako zapleczem ogródków letnich.

- Nie wygląda to najgorzej ale zapomniano o pewnym szczególe - więzienie. W Fordoński Rynek można wpompować miliony ale dokąd istnieje tutaj więzienie, to nigdy nie powstanie przyjemne miejsce dla relaksu czy kultury - ocenia tymczasem Robert Szatkowski, prezes stowarzyszenia Bydgoski Wyszogród. - Bo co to za przyjemność siedzieć na Rynku gdy po okolicy kręcą się osobnicy czekający na odwiedziny do swoich koleżków za murami. Ani to przyjemne ani bezpieczne. A w Fordońskim więzieniu nie siedzą ludzie skazani za kradzież batonika. Więzienie należy wyprowadzić z Fordonu a piękny budynek dawnej komory celnej należy przekształcić na obiekt kulturalny na wzór Pałacu Ostromecko - podsuwa pomysł Szatkowski.