https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Staszek, Kempiński i prezes GTŻ poszli do więzienia. Dobrowolnie!

(marz)
Robert Kempiński jeszcze jako zawodnik GTŻ
Robert Kempiński jeszcze jako zawodnik GTŻ Maryla Rzeszut
Za kratki poszli bez przymusu - spotkać się z osadzonymi w Zakładzie Karnym nr 2 w Grudziądzu. Wśród więźniów, jak się okazało, jest wielu fanów żużla, doskonale zorientowanych w wynikach GTŻ.
Robert Kempiński jeszcze jako zawodnik GTŻ
Robert Kempiński jeszcze jako zawodnik GTŻ Maryla Rzeszut

Robert Kempiński jeszcze jako zawodnik GTŻ
(fot. Maryla Rzeszut)

Paweł Staszek wraz z trenerem Robertem Kempińskim i prezesem GTŻ Zbigniewem Fiałkowskim trafili do... więzienia. Ekipę GTŻ zaprosili bowiem skazani i funkcjonariusze Zakładu Karnego nr 2 w Grudziądzu.

Na spotkanie za kratami żużlowcy wybrali się z motocyklem. Zainteresowanie ich wizytą było w więzieniu spore. Opowiedzieli o sporcie żużlowym i bieżącym sezonie. Omówili budowę motocykla żużlowego. Opowiedzieli o swoich karierach sportowych i o tym, jak powstawał klub żużlowy w Grudziądzu.

Odpowiadali na pytania. Odpalili też motocykl.

- Dlaczego mielibyśmy odmówić udziału w tym spotkaniu - mówi Kempiński. - Każdemu może się w życiu noga powinąć. Spotkałem tam znajomych. Promowaliśmy żużel wśród skazanych. Może od razu na mecz nie przyjdą, ale gdy opuszczą więzienie i zaczną nowe życie, dlaczego nie mieliby wybrać się na żużel?

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
buggs
No i git - nie jest powiedziane ,że ci co wyjdą z więzienia nie będa lepszymi obywatelami niż ci którzy są na wolności a kombinują ile wejdzie i się im nic nie dzieje
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska