Wszystko za sprawą nowych przepisów wprowadzonych przez Komisję Europejską. Nowe regulacje, które wejdą w życie 8 listopada zakładają, że znakowanie jaj będzie musiało odbywać się w miejscu produkcji. Decyzja Komisji Europejskiej motywowana jest zapewnieniem większej transparentności i identyfikowalności jaj.
Nowe przepisy wymuszą stemplowanie również jaj nieposortowanych
To nowość, bo zdecydowana większość jaj dostępnych na rynku stemplowa jest dopiero w sortowniach, co pozwalało na selekcję jaj przed ich ostatecznym oznaczeniem. Wprowadzenie nowych przepisów wymusi na wielu fermach zmiany w organizacji produkcji. Problem w tym, że dotychczasowy system gwarantował możliwość selekcji jaj przed ich oznaczeniem. W ten sposób wyodrębniano do sprzedaży wyłącznie jaja wysokiej jakości. Nowe przepisy wymuszą stemplowanie również jaj nieposortowanych (m.in. brudnych i uszkodzonych), a to może powodować problemy z czytelnością stempla.
- Zastanawia mnie w jaki sposób ten przepis będzie egzekwowany, bo – jeżdżąc po Europie – widzę, że w Polsce panuje szczególny rygoryzm w realizacji unijnych przepisów – mówi Bartosz Nowacki, właściciel fermy niosek w Świerkówcu pod Mogilnem. - Ja i tak muszę pieczętować jajka, ponieważ w inny sposób nie mógłbym sprzedawać ich instytucjom publicznym, ale dla mniejszych producentów będzie to kolejny wydatek i kolejny problem. Im więcej obwarowań, tym bardziej kurczy się liczba producentów. W Świerkówcu było kiedyś kilkunastu producentów zajmujących się zarówno produkcja roślinną, jak i zwierzęcą. Dziś jest już ostatnim który prowadzi produkcję zwierzęcą.
Producenci podkreślają, że nie jest dotąd jasne, co Komisja Europejska rozumie pod pojęciem „miejsce produkcji” i ta niejednoznaczność może rodzić problemy przy wdrażaniu nowych regulacji. Według rolników, nowe przepisy będą musiały przełożyć się na wzrost kosztów produkcji, a ten spowoduje wzrost cen jaj i produktów je zawierających.
W sprawie nowych przepisów wypowiedziała się również Polska Izba Handlowa, która nie ma wątpliwości, że zmiany w przepisach mogą mieć negatywne konsekwencje gospodarcze, a Polska może stracić swoją konkurencyjność na rynkach międzynarodowych.
Według PIH, nie ma obecnie potrzeby rewolucjonizowania procesu, który spełnia już swoją rolę. W przypadku gdy podczas sortowania towaru (w sortowni) dany produkt zostanie odrzucony jako „uboczny produkt pochodzenia zwierzęcego”, producent nie musi już go stemplować. Jeśli stemplowanie będzie odbywać się w miejscu produkcji, wszystkie jaja będą musiałyby być ostemplowane, ponieważ producent nie dokonuje tam selekcji towaru.
Jak rozumieć przepisy dotyczące jajek?
„Przepisy nakazujące stemplowanie jaj w miejscu produkcji, gdzie mogą znajdować się jaja brudne i nieposortowane niosą za sobą konsekwencje co do jakości stempla. Będzie on niepełny lub nieczytelny, jeśli natrafi na zabrudzenie” – czytamy w oświadczeniu. „Producenci od wielu lat mają wypracowany format standardowego stempla. Mimo to klienci eksportowi nakładają na polskich producentów jaj wymóg, aby stempel obejmował również inne informacje. Technologicznie nie jest możliwe uzyskanie na fermie – czyli w miejscu produkcji – niestandardowego stempla. Mając potrzebę przygotowania klientowi jaj z niestandardowym stemplem, producent musi powtórnie na sortowni poddać jaja procesowi stemplowania. Co więcej, problemem może być również właściwa interpretacja przepisów. Polscy producenci jaj posiadają lokalizacje, w których znajdują się tylko fermy produkujące jaja konsumpcyjne lub fermy produkujące jaja konsumpcyjne, w których jednocześnie zlokalizowane są pakownie. W kontekście zmienionych przepisów unijnych w zakresie znakowania jaja w miejscu produkcji producenci mają wątpliwość, co należy rozumieć pod pojęciem ‘miejsce produkcji’, aby móc wypełnić wymogi unijne”.
Wśród jajowych potentatów
Obecnie największym producentem jaj kurzych na świecie są Chiny, które dostarczają około 35 proc. światowego zapotrzebowania. Kolejne miejsca zajmują Stany Zjednoczone (8 proc.), Indie (7 proc.) i Unia Europejska (6 proc.). Polska należy do europejskich liderów w produkcji jaj w Unii Europejskiej (17 proc.). Wyprzedzają nas jedynie Hiszpania i Niemcy. Wartość polskiego eksportu jaj to 2,6 miliarda złotych.
