Ulicą, dość ruchliwą, bo do urzędu podjeżdżają co chwila samochody, spacerują kobiety z wózkami. Muszą iść ulicą, bo część chodnika naprzeciw urzędu jest właśnie remontowana. Mieszkańcy Dobrzynia mogą być zadowoleni, że naprawia się chodniki w ich mieście. Ale chyba nie w tym przypadku. Po pierwsze, chodnik jest bardzo wąski, po drugie - na środku stoją słupy energetyczne. Przechodzący chodnikiem, a już na pewno ktoś z dziecięcym wózkiem i tak musi zejść na jezdnię, żeby ominąć słup.
- To jest droga powiatowa, a więc my się nią zajmujemy - mówi Wojciech Jańczak, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Lip-nie. - Niestety, z tymi słupami jest problem. Zgłaszaliśmy wnioski do "Energetyki" o ich przesunięcie, ale sprawa odwleka się, jest przy tym mnóstwo biurokracji.
Tak więc słupy stoją tam, gdzie stały, drogowcy robią swoje, a przechodnie będą chodzić po jezdni.