Straciła zaufanie burmistrza

- Została odwołana, bo straciła moje zaufanie - wyjaśnia burmistrz Waldemar Stupałkowski. - Chodzi o problemy natury osobistej, ale należy zapytać panią Bogusię.

Dyrektorka SDK dostała wypowiedzenie z końcem stycznia. Burmistrz, zapytany o powody - poza zdawkowym "utrata zaufania" - nie chciał nic powiedzieć.

Zawyżone dochody

Z kolei Olszewska stwierdziła, że prywatnie pomogła finansowo znajomej, ale straciła zawodowo. - Podobnie jak z dziesięć innych osób z Sępólna wzięłam na swoje nazwisko kredyt znajomej, która kiedyś pracowała w urzędzie - _mówi. - Niestety, ta pani nie oddała pieniędzy i została podana do sądu. Ja spłaciłam ponad 26 tys. zł, ale sąd dopatrzył się, że zawyżyłam swoje dochody. Nic nie pomogło, że spłaciłam. Sąd uznał, że naraziłam bank na straty. _

Nie powiadomiła o wyroku

Olszewska twierdzi, że nie miała pojęcia o procedurach, bo nigdy nie była karana i sądziła, że - skoro spłaciła wcześniej wszystkie kredyty i nie dostała z sądu wyroku - sprawa o zawyżenie dochodów zostanie umorzona.

Tak się nie stało. O wyroku nie powiadomiła burmistrza. Gdy się dowiedział, została odwołana, bo osoba skazana nie może pełnić kierowniczych funkcji.__

W SDK pełniącą obowiązki została Grażyna Kędzierska, szefowa Biblioteki Publicznej w Sępólnie. - Będzie łączyć obie funkcje, ale nie dłużej niż trzy miesiące - _mówi Stupałkowski. - Pani Bogusia zostanie w domu kultury. Ogłosimy konkurs na szefa i jej los zależy od przyszłego dyrektora. _