Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stracona szansa

Paweł Kumiszcze
Toruńskim hokeistom znów uciekły cenne punkty.
Toruńskim hokeistom znów uciekły cenne punkty. fot. Lech Kamiński
Nieporadność w ataku i regularne odwiedzanie ławki kar były największymi mankamentami hokeistów TKH w tym spotkaniu.

W efekcie uciekły im kolejne punkty.

TKH - Zagłębie
1:2 (1:1, 0:0, 0:1)

Bramki: 1:0 - Vercik - Dzięgiel (7), 1:1 - Klisiak - Jaros (16) ; 5/4, 1:2 - M. Puzio - Horny - J. Rutkowski (54) TKH: Plaskiewicz - Dąbkowski, Koszarek; Bomastek, Mravec, Dołęga - Kubat, Cychowski; Vercik, Musil, Marmurowicz - R. Fraszko, Koseda; Jastrzębski, Dzięgiel, Wieczorek oraz M. Kuchnicki, Chrzanowski, Chyliński.

Remis po pierwszej tercji nie krzywdził żadnej ze stron. Zagłębie kilkakrotnie stawało przed szansami pokonania Michała Plaskiewicza, ale nawet kiedy Teddy Da Costa miał już przed sobą tylko pustą bramkę, nie był w stanie tego uczynić. Początkowa przewaga była jednak wynikiem przewinień drugiej strony.

Bramkarze w głównej roli
Między karami torunianom udało się przeprowadzić akcję, po której zdobyli prowadzenie. Dzięgiel zagrał między obrońców do Vercika, a ten prześlizgnął krążek między parkanami Jaworskiego. W 14. na ławkę kar został odesłany Cychowski i minutę później po podaniu Jarosa skutecznym uderzeniem, w lewy dolny róg, popisał się Klisiak.

Po przerwie TKH nie zaprzestało wędrówek na ławkę kar i tylko słabej skuteczności podopiecznych Morawieckiego zawdzięcza utrzymanie rezultatu z pierwszej części. Najlepszą sytuację zmarnował Gabryś - po otrzymaniu podania przed samą bramką trafił prosto w Plaskiewicza. Największym zagrożeniem dla Jaworskiego był natomiast Bomastek.

Rozstrzygnęli weterani
Najpierw toruński napastnik przymierzył w długi róg zaraz po wjechaniu lewym skrzydłem do tercji gości - Jawę uratował słupek, a po kilku minutach strzał ze środka strefy sosnowiecki golkiper efektownie chwycił w raka. Nie pokonał go też Dzięgiel, po wycofaniu krążka przez Marmurowicza i Musil, któremu przed bramkę zagrywał z linii niebieskiej Cychowski. Ostatnia tercja przyniosła rozstrzygnięcie. W 54. Horny zagrał z lewego skrzydła na druga stronę do Mariusza Puzio, który strzałem z pierwszego krążka bez większych problemów dał swojemu zespołowi prowadzenie.

Inne wyniki: Unia - Energa Gdańsk 3:4 (1:1, 1:1, 1:2), Polonia Bytom - Wojas Podhale 3:5 (1:0, 2:2, 0:3), KH Sanok - GKS Tychy 2:5 (0:2, 2:2, 0:1).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska