https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli. Przewodniczący inowrocławskiego samorządu komentuje wystąpienie Ireneusza Stachowiaka

Dominik Fijałkowski
Tomasz Marcinkowski nie zgadza się ze stanowiskiem Ireneusza Stachowiaka, zaprezentowanym w liście otwartym
Tomasz Marcinkowski nie zgadza się ze stanowiskiem Ireneusza Stachowiaka, zaprezentowanym w liście otwartym Dominik Fijałkowski
Tomasz Marcinkowski, przewodniczący Rady Miejskiej Inowrocławia odnosi się na swym profilu fecebookowym do treści zwartych w liście otwartym (https://pomorska.pl/strajk-nauczycieli-ireneusz-stachowiak-krytykuje-wpisy-przewodniczacego-rady-miejskiej-inowroclawia/ar/c1-14042887) Ireneusza Stachowiaka, kandydata na prezydenta Inowrocławia w wyborach samorządowych 2018.

Stachowiak skrytykował wpisy, jakie Marcinkowski zamieszczał na swoim profilu, dotyczące udziału nauczycieli, podczas trwania strajku, w egzaminach w inowrocławskich szkołach.

A oto odpowiedź Tomasza Marcinkowskiego zamieszczona na profilu FB.

"W sprawie moich udostępnień na FB różnych informacji, rzadziej własnych komentarzy, głos zabrał mój kolega - Irek Stachowiak.
Jeszcze w grudniu 2016 r., najbliższy współpracownik Prezydenta Miasta Inowrocławia. Zarzuca, że tymi udostępnieniami linczuję i maltretuję psychicznie nauczycieli i osoby, które zaangażowały się w organizację egzaminów. Apeluje, bym nie nakłaniał nauczycieli do stosowania agresji psychicznej i wywierania presji na egzaminatorów. Bym tak, jak moim dzieciom umożliwił innym spokojnie podejść do egzaminu (moja córka ma tej wiosny egzamin maturalny). A finalnie sprowadza wszystko do polityki i kwalifikuje mnie, jako bliskiego współpracownika posła Krzysztofa Brejzy, który działa z pobudek politycznych.

W tym wystąpieniu nie ma ani odrobiny prawdy.

Jako prawdziwy chrześcijanin, mając na uwadze nadchodzący okres najważniejszych świąt, wybaczam mu te kłamstwa. Nawet trochę rozumiem jego postępowanie. Po nieudanym starcie w biznesie i wielu miesiącach bycia bezrobotnym, jego polityczni koledzy podali mu pomocną dłoń za ok. 20 tysięcy złotych miesięcznie. Teraz oczekują działań i rewanżu, za niezbyt wygodne dla rządzącej partii informacje, które udostępniam. Jestem przede wszystkim nauczycielem i związkowcem dbającym o interesy pracowników oświaty, a dopiero później bezpartyjnym samorządowcem".

Flash Info odcinek 7 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Edukacja

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Panie Marcinkowski lepiej niech Pan milczy......
G
Gość
Wstyd i hanba ,prawdziwy ' chrześcijanin niech zajrzy do swojej kieszeni.Nauczycielom ciagle mało. Dostają podwyżki i strajkują- paranoja. Jest to strajk polityczny podsycany przez PO tych co nie mieli pieniędzy na oświatę..
H
Hehehe
Stanowisko Tomasza Marcinkowskiego ............ jest bardzo dobrze opłacane ! Przewodniczący to jest KTÓŚ ( w każdym razie powinien być ) !
W
WS
Nie ośmiesza się, wstyd !!! Nauczyciele idąc do pracy w szkole wiedzieli o zarobkach, a jak nie to o nich źle świadczy
M
Mieszkaniec
Stwierdził Pan że cyt.: "Irek Stachowiak Jeszcze w grudniu 2016 r., najbliższy współpracownik Prezydenta Miasta Inowrocławia." Obecnie mamy rok 2019, a Ireneusz Stachowiak zrezygnował z fotela V-ce Prezydenta Miasta ze względu na prowadzone w Urzędzie Miasta przekręty, o których wie cała Polska i nie tylko, w których nie brał udziału i tym samym nie chciał być w to wmieszany.

Pan Ryszard Brejza wygrał ostatnie wybory tylko i wyłącznie dzięki pracownikom i ich rodzinom ze sfery budżetowej, którzy obawiali się utraty pracy jak i ujawnienia dokonywanych przekrętów.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska