Problem polega na tym, że nie wpłynęła żadna oferta.
Urząd Miejski w Lipnie liczył, że straż miejską uda się uruchomić jeszcze w tym roku. Niestety nie ma chętnych na stanowisko szefa jednostki, czyli komendanta. Zgłosiły się za to dwie osoby, które chcą pracować na stanowisku strażnika miejskiego. Jeszcze w tym tygodniu urzędnicy ogłoszą informację o kolejnym naborze na to stanowisko.
Jakie kryteria będą musieli spełnić kandydaci? Minimum 5-letnim staż pracy, lecz niekoniecznie w straży, choć oczywiście praca w instytucjach związanych z ochroną mienia i bezpieczeństwem okaże się dodatkowym atutem. Osoby ubiegające się o to stanowisko muszą mieć nieposzlakowaną opinię. Warunkiem są także ukończone studia wyższe.
Przypomnijmy, że utworzenie straży miejskiej w Lipnie to konsekwencja dotacji, którą otrzymało miasto na ekopatrol. 120 tysięcy zł pochodzi z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Wkład własny ratusza to 40 tys. złotych. Auto kosztowało 150 tys. zł.
Straż ma zająć się m.in. dzikimi wysypiskami śmieci, nielegalną wycinką drzew, spalaniem odpadów w piecach czy kontrolą nieruchomości w zakresie umów na wywóz odpadów komunalnych.
