Strażacy kupują sprzęt. Wsparcie dostali także od Jurka Owsiaka. Konkretne. Razy pięć

- Chcemy kupić także taki pod kątem nawałnic - wyjaśnia Kwiatkowski. - A więc np. ubrania bojowe, rękawice, obuwie, pilarki, agregaty, motopompy.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Potrzebne są także mniejsze agregaty, do podtrzymywania pracy urządzeń medycznych w domach. - Takich chcemy kupić pięć - zdradza szef ochotników.

Do tego jeszcze dwa mobilne agregaty na przyczepie - do zasilania urządzeń w oborach. Przyda się też drobny sprzęt, typu siekiery, miotły, latarki. Niedawno w Bydgoszczy strażacy odebrali od Jurka Owsiaka pięć motopomp i bardzo się ucieszyli z tego prezentu. - Chcemy kupić dwa samochody - informuje Kwiatkowski. - W tym jeden pick-up.

Pick-up ma trafić do Charzyków i być wykorzystywany do dojazdów w trudny teren, tak żeby można było zabrać ze sobą agregaty. Pieniądze są, teraz tylko kupować.

Drugi wóz to nie będzie nówka. Z fundacji Enei mają na używany pojazd 100 tys. zł. - W Suszku samochody dostały po plecach - nie ukrywa szef OSP. - Trzeba odnowić zasoby.

A w urzędzie też nie zasypiają gruszek w popiele.

- Zwróciliśmy się do pani premier o nowy samochód dla jednostki OSP w Swornegaciach - mówi wójt Zbigniew Szczepański. - Czekamy na pozytywną decyzję. Swory leżą daleko od Chojnic i od Brus, tam w przypadku pożaru lasów nie można zwlekać. A potem przyjdzie czas na Ogorzeliny.