Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy ochotnicy z Jarantowic mają nowy wóz ratowniczy i logo jednostki

(AKA) [email protected]
Podczas przekazania samochodu obecni byli druhowie z miejscowej jednostki, mieszkańcy wsi oraz Władysław Łukasik, wójt gminy Ryńsk i ks. Jan Kalinowski, proboszcz parafii Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza
Podczas przekazania samochodu obecni byli druhowie z miejscowej jednostki, mieszkańcy wsi oraz Władysław Łukasik, wójt gminy Ryńsk i ks. Jan Kalinowski, proboszcz parafii Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza Nadesłane Marek Motylski
Na wóz dla druhów z Jarantowic złożyły się gmina i ministerstwo

Bardzo dobrze dla strażaków ochotników z Jarantowic zakończył się miniony rok. W kilkuletniej remizie zaparkował średni wóz ratowniczy. Jak podkreślają druhowie z miejscowej jednostki, do niedawna nawet nie marzyli o takim prezencie.

Są najdalej wysuniętą jednostką

O tym, że zakup auta był potrzebny przekonany jest Władysław Łukasik, wójt gminy Ryńsk. - OSP Jarantowce są najbardziej położoną na północ jednostką w naszym powiecie. W tej części regionu nie ma innej straży, która mogłaby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom - mówi Władysław Łukasik, wójt gminy Ryńsk.

- Samochód został zakupiony ze środków Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji i pieniędzy, które przekazała gmina Ryńsk - wyjaśnia Zbigniew Szydzik, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Jarantowicach. Łączny koszt zakupu to 730 tys. zł. Gmina ze swoich środków wyłożyła 430 tys. zł.

Auto marki Volvo to średniej wielkości samochód gaśniczo - pożarniczy. Ma zbiornik na 3 tysiące litrów, maszt oświetleniowy i napęd na cztery koła.

Do tej pory jednostka do akcji, na ćwiczenia i zawody jeździła kilkudziesięcioletnim starem. - To samochód w dobrym stanie. Zawsze o niego dbaliśmy. Teraz trafił do druhów w Przydworzu - wyjaśnia prezes Szydzik.

Wspólnie zaprojektowali swój znak

Kiedy druhowie czekali na nowe auto, zajęli się projektowaniem nowego logo swojej OSP. - Jest ono połączeniem pomysłów nas ochotników i mieszkańców. Znajdują się na nim: nasz kościół, toporek strażacki, kłos zboża oraz jaszczurka. Graficznie opracował to Andrzej Kujaczyński. Logo znajduje się na samochodach i na naszej odzieży - wyjaśnia prezes OSP w Jarantowicach.

Obecnie Ochotnicza Straż Pożarna liczy 22 czynnych członków. Aż 14 z nich ma odpowiednie przeszkolenie, aby jeździć do akcji: trzy osoby są wykwalifikowanymi ratownikami medycznymi, sześć posiada przeszkolenie techniczne.

W 2017 roku druhowie do akcji wyjeżdżali 11 razy. Były to m.in. wypadki, pożar stolarni w Jarntowiczkach, interwencje wobec budzących obawy, rojących się owadów. Jednostka nie należy do Krajowego Sytemu Ratowniczo- Gaśniczego. Została utworzona w 1889 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska