Od kilku dni strażacy ochotnicy z Rojewa mają do dyspozycji nowoczesny wóz bojowy na podwoziu mercedesa. - To średni pojazd ratowniczo-gaśniczy z napędem na cztery koła. Jego zakup planowany był od czterech lat. Mieliśmy więc dużo czasu na dokładne określenie wymagań, jakie powinien on spełniać - dodaje druh Walczak.
Nowy mercedes oprócz terenowego napędu ma też duży, 4,5-tonowy zbiornik na wodę, czyli prawie dwa razy większy od tego, którym dysponował wykorzystywany dotychczas star 244. Nowe auto wyposażono w nowoczesną pompę sterowaną komputerem, wysuwany pneumatycznie, ledowy maszt oświetleniowy o mocy 20 tys. lumenów i ergonomiczne skrytki na sprzęt. W kabinie kierowcy zamontowano natomiast duży wyświetlacz, na którym są graficzne wskazania ilości wody i środka pianotwórczego w zbiornikach oraz wszystkie niezbędne parametry urządzeń gaśniczych.
Przekazanie auta odbyło się w minioną niedzielę. Poprzedziła je msza w rojewskim kościele, koncelebrowana przez ks. bryg. Zenona Rutkowskiego, kapelana kujawsko-pomorskich strażaków i ks. Edward Okoński, miejscowego proboszcza.
Po mszy, podczas strażackiego apelu, wójt Rafał Żurowski w asyście st. brygadiera Artura Przybylskiego, zastępcy komendanta wojewódzkiego PSP i druha Romana Zielińskiego, prezesa zarządu powiatowego OSP, przekazał kluczyki do mercedesa Tomaszowi Walczakowi, naczelnikowi OSP w Rojewie. Jak już wspomniano, nowy wóz otrzymał imię "Józef". Nadali mu je rodzice chrzestni Ewa Ponichtera i Mirosław Iwiński.
- W trakcie uroczystości złożyliśmy podziękowania sponsorom, którzy dopomogli w zakupie wozu, między innymi spółdzielni "Nowość" z Jezuickiej Strugi i ościennym nadleśnictwom - przypomina Andrzej Walczak.
Czytaj e-wydanie »