Minister Grzegorz Karpiński oraz Marek Wojtkowski, kiedyś prezydent Włocławka, a dziś członek zarządu województwa wspominali, jak 10 lat temu w tym samym miejscu patrzyli na klęskę Bronisława Komorowskiego. Teraz w napięciu, ostatnie sekundy do godz. 21 liczyli razem z nimi m.in. senator Tomasz Lenz, poseł do Europarlamentu Krzysztof Brejza, prezydent Torunia Paweł Gulewski.
Gdy na ekranach telewizorów pojawiły się pierwsze wyniki, hotelem wstrząsnął krzyk radości. Jedni bili brawo, inni padli sobie w objęcia, kilka osób zaczęło skakać.
- Od dzisiaj znowu łączymy Polskę. Od dzisiaj znowu wszyscy mamy się zmieścić pod Biało-Czerwoną – obwieścił Grzegorz Karpiński nawiązując do słów o jednoczeniu kraju, które tuż po ogłoszeniu pierwszych wyników wygłosił Rafał Trzaskowski.
Kolejni mówcy, w tym Paweł Gulewski, który rok temu, również w hotelu Bulwar, dowiedział się, że wygrał wybory w Toruniu, zapewnili, że jeżeli miejsce to źle im się kojarzyło, to już zostało odczarowane.
Tomasz Lenz, szef regionalnych struktur KO, podziękował wszystkim wyborcom i osobom zaangażowanym w wybory, w szczególności radnemu miejskiemu Markowi Krupeckiemu, wiceszefowi Regionalnego Sztabu Wyborczego oraz jego żonie Danucie. Podziękował także za gościnę obecnemu na sali właścicielowi hotelu Bulwar, Ryszardowi Urbańskiemu.