Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studenci nie oddają książek - niektórzy nawet przez ... 10 lat

Kamila Mróz
sxc
Studenci UMK w Toruniu są winni jego bibliotece głównej 250 tys. zł. Na UKW w Bydgoszczy niektórzy nie oddali książek od 10 lat.

Książkę z biblioteki można pożyczyć na miesiąc. Studenci termin często przedłużają elektronicznie. W głównej UMK mogą to zrobić trzy razy. Jednak duża grupa czytelników przetrzymuje książki, zwłaszcza podręczniki, znacznie dłużej, mimo że za każdy dzień zwłoki naliczane jest im 0,20 gr "kary".

Blokowanie kont
W lipcu ubiegłego roku studenci i pracownicy UMK winni byli bibliotece głównej 740 tys. zł! Jesienią dyrektor Mirosław A. Supruniuk zdecydował o blokowaniu kont dłużników. Czytelnik nie ma możliwości wypożyczenia kolejnych pozycji, jeżeli jego zaległości przekroczą 50 zł. Teraz studenci z doktorantami, pomijając pracowników naukowych, winni są bibliotece ok. 300 tys. zł.

Dług można zamienić na książki ze specjalnego spisu. Niektórzy wolą go odpracować i mają taką szansę - w bibliotekach wydziałowych wykonują prace, które nie wymagają specjalistycznego przygotowania.

W maju toruńska biblioteka wymyśliła oryginalny sposób abolicji. Ogłosiła konkurs "Biblioteka to plus" na najlepszy esej. Laureaci trzech pierwszych miejsc otrzymają bony uprawniające do anulowania lub obniżenia opłat za przetrzymanie książek o wartości 200 zł, 150 zł i 100 zł.

- Biblioteka to nie tylko książki, w różny sposób kontaktujemy się z czytelnikami, chcemy spojrzeć na nią także ich oczami, posłuchać ich sugestii - mówi Dominika Czyżak, zastępca dyrektora Biblioteki Uniwersyteckiej UMK.

Liberalny "Kazimierz"
Dr Aldona Chlewicka, dyrektor Biblioteki Głównej Uniwersytetu im. Kazimierza Wielkiego mówi, że do tej pory biblioteka raz, dwa razy w roku ogłaszała abolicję, ale postanowiła z tego zrezygnować. - Stwierdziliśmy, że to Czytelników deprymuje - wyjaśnia. Zaznacza, że mają indywidualne podejście do dłużników. W Bydgoszczy nie blokuje się kont czytelników, ale jeśli student zalega długo z książką, ma problemy z wypożyczeniem następnych. - Każdy zresztą może sprawdzić stan swojego konta - dodaje pani dyrektor.

Kilka tygodni temu wysłano monity e-mailowe do 100 najbardziej zatwardziałych dłużników. Łącznie winni są bibliotece ok. 20 tys. zł, niektórzy z nich zalegają z oddaniem książek nawet 10 lat.

Obie panie dyrektor mówią, że biblioteki nie korzystają, i na razie nie zamierzają, z pomocy komorników. - Jesteśmy biblioteką uniwersytecką, myślę, że nam to nie przystoi - mówi Aldona Chlewicka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska