https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej upadłości konsumenckich. "Dla mnie to już był ostatni ratunek" - mówi rencista z Torunia, który wpadł w spiralę długów

Małgorzata Oberlan
-W Toruniu też wyraźny wzrost zainteresowania upadłością konsumencką, a przyczyn jest kilka. To przede wszystkim rosnące zadłużenie gospodarstw domowych, często wynikające z łatwego dostępu do kredytów i pożyczek. Widać też wciąż skutki pandemii - mówią adwokaci Jan Olszak i Mateusz Miłek.
-W Toruniu też wyraźny wzrost zainteresowania upadłością konsumencką, a przyczyn jest kilka. To przede wszystkim rosnące zadłużenie gospodarstw domowych, często wynikające z łatwego dostępu do kredytów i pożyczek. Widać też wciąż skutki pandemii - mówią adwokaci Jan Olszak i Mateusz Miłek. Grzegorz Olkowski/shutterstock
Ubiegły rok był w Polsce rekordowy pod względem liczby ogłoszonych upadłości konsumenckich. W Toruniu też ich przybywa. Dla niektórych dłużników to po prostu ostatnia deska ratunku, choć wiązać się może z utratą majątku i wcale nie oznacza, że "długi znikają".

Powodem, dla którego konsumenci w trudnej sytuacji finansowej decydują się na ogłoszenie upadłości, jest możliwość zatrzymania wszystkich toczących się w sądzie spraw dotyczących ich długów, a także egzekucji komorniczych i naliczania karnych odsetek.

W 2020 roku wprowadzono w Prawie upadłościowym zmiany polegające na usunięciu wymogu udowodnienia przez konsumenta, że nie jest winny swojej niewypłacalności. Od tego czasu upadłości dynamicznie przybywa. Mimo wszystko proces jej ogłaszania nie jest krótki ani prosty. To zazwyczaj kilka etapów postępowania, nim sąd ogłosi upadłość i plan spłaty zadłużenia. Część długu może umorzyć i tak się często dzieje. Resztę jednak spłacić trzeba. Stąd zajmowanie na jego poczet majątku (jeśli dłużnik go posiada) i rozkładanie należności na raty.

Rencista z Torunia w spirali pożyczek. "Dla mnie to był ostatni ratunek"

Pan Zbigniew nie kryje, że dla niego ogłoszenie upadłości konsumenckiej było ostatnim ratunkiem i życiowym wybawieniem. Ten samotny, starszy już wiekiem rencista z Torunia wpadł w ogromne kłopoty finansowe, bo znalazł się w spirali zadłużenia.

Zaczęło się od jednej pożyczki pozabankowej, potem była kolejna i kolejna. -Nie był świadomy konsekwencji, nie zdawał sobie sprawy z bandyckich wręcz zapisów umowy i horrendalnych odsetek, a poza tym długo ukrywał sytuację przed rodziną - opowiada nam pan Paweł, krewny pomagający renciście.

Kiedy komornik już zajął konto rencisty i zaczęły się dalsze żądania pieniędzy oraz perspektywa "sądu za długi", rodzina się wreszcie o wszystkim dowiedziała i pomogła. Za radą prawnika pan Zbigniew postanowił starać się o ogłoszenie upadłości konsumenckiej.

-Niedawno wreszcie sąd ją ogłosił. Majątku naszemu krewnemu nie zajął pod spłatę, bo nie ma mieszkania, samochodu czy jakiś cenniejszych rzeczy. Umorzył mu blisko połowę zadłużenia. Pozostały dług natomiast rozłożył na 36 rat. Przez trzy lata nasz krewniak ma co miesiąc płacić po 1.000 zł. Lekko nie będzie, ale mogło się to skończyć o wiele gorzej -podsumowuje pan Paweł.

Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<

Dodajmy, że taki upadły konsument nie może w przyszłości zaciągać innych zobowiązań bez zgody sądu.

Rekord upadłości konsumenckich w Polsce. W Toruniu też ich przybywa

Z roku na rok coraz więcej osób dostrzega w procesie upadłościowym szansę na rozwiązanie swoich problemów z zadłużeniem - wynika z danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej (COIG). Dynamiczny wzrost widać od 2020 r., kiedy wprowadzono w Prawie upadłościowym zmiany polegające na usunięciu wymogu udowodnienia przez konsumenta, że nie jest winny swojej niewypłacalności.

Jeszcze w 2019 r. liczba upadłości konsumenckich w Polsce nie przekraczała 8 tys. Zaledwie rok później, po zmianie przepisów, odnotowano ich już 13 tys. Rekordowy pod tym względem był natomiast 2023 rok – ogłoszono wtedy 21 tys. upadłości konsumenckich. Były to m.in. skutki pandemii, podczas której wiele osób straciło pracę czy rosnąca inflacja.

Jak jest w Toruniu? - W naszej kancelarii zauważamy wyraźny wzrost zainteresowania upadłością konsumencką, a przyczyn tego jest kilka. To przede wszystkim rosnące zadłużenie gospodarstw domowych, często wynikające z łatwego dostępu do kredytów i pożyczek. Dodatkowo, pandemia COVID-19 znacząco pogorszyła sytuację finansową wielu osób, zwłaszcza tych prowadzących małe biznesy czy zatrudnionych na umowy cywilnoprawne. Część tych osób nie była w stanie spłacać swoich zobowiązań, co zmusiło ich do szukania alternatywnej drogi, jaką właśnie jest upadłość konsumencka - mówią "Nowościom" adwokaci Jan Olszak i Mateusz Miłek.

Już widać, że w br. upadłości będzie jeszcze więcej. Tylko lipiec 2024 roku przyniósł ich w kraju 1731 - to wzrost o ponad 4 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem, w którym odnotowano 1661 upadłości. W porównaniu z lipcem ub. r natomiast, kiedy to liczba upadłości konsumenckich wyniosła 1655, nastąpił wzrost o 4,6 proc.

Na upadłość najczęściej decydują się osoby w wieku 40-49 lat. Co ciekawe jednak, notuje się również przypadki w grupie osób najmłodszych - do 29 lat (stanowią blisko 7 proc. ogółu).

Polecamy: Obejrzyj najlepsze zdjęcia naszych fotoreporterów >>> TUTAJ <<<

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska