W niedzielę, 24 stycznia, ok. godz. 21 studiujący w Łodzi Palestyńczyk robił zakupy w sklepie na Piotrkowskiej. W pewnym momencie do sklepu wszedł 31-letni mężczyzna, spytał wulgarnie o pochodzenie studenta, a następnie zaczął go wyzywać. W odpowiedzi Mohammed zagroził, że zadzowni na policję, po czym wyjął telefon i zaczął nagrywać całe zajście.
Na nagranym filmie słychać jak napastnik wyzywa studenta od "brudasów". Nie oszczędza też religii, którą według niego wyznaje zaatakowany chłopak.
- Dzwoń, k..., Allahu zj....! - krzyczy nagrany napastnik. - Allah jest pier... berłem!
Po wyładowaniu emocji, 31-latek wychodzi ze sklepu, krzycząc na odchodne "Ale mnie te brudasy wk...!"
Student "Filmówki" nie zgłosił zajścia na policję, film zamieścił jendak na portalu społecznosciowym. Wkrótce o filmie stało się głośno w mediach i zdarzeniem zainteresowała się policja.
- Czynności w tej sprawie podjęte zostały z urzędu, na podstawie publikacji prasowej, powstałej w związku z zamieszczeniem przez pokrzywdzonego na portalu społecznościowym informacji o zaistniałej sytuacji i nagrania obrazującego agresywne zachowanie młodego mężczyzny - mówi Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Zarejestrowane treści stanowią podstawę do postawienia tezy, że agresja słowna i kierowane wobec pokrzywdzonego zniewagi wynikały z jego przynależności narodowej i wyznaniowej.
Policja zabezpieczyła monitoring i nagranie sporządzone przez studenta. Szybko też zidentyfikowano sprawcę.
- Mężczyzna został doprowadzony do komendy i przesłuchany przez policjantów. Zostały mu przedstawiony zarzut. Czyn popełniony przez 31-latka jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 3 - mówi kom. Adam Kolasa z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej policji w Łodzi.