https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Świat Kamili na razie tylko w ciemnych kolorach. W ciągu roku straciła wzrok, tatę, dom...

pio
pixabay.com
W tym przypadku nieszczęścia chodzą trójkami. 30-latka w ciągu roku straciła wzrok, tatę, no i dom. W lodówce pustawo, a plik recept czeka na wykupienie...

Gmina Białe Błota w powiecie bydgoskim. Tutaj Kamila (imię zmienione na prośbę bohaterki – przyp. red.) mieszka od urodzenia.
Jest najmłodsza w rodzinie. Ma siostrę i brata. Razem z mamą, tatą i rodzeństwem mieszkała w domku po dziadku od strony taty. Siostra i brat opuścili Białe Błota, poszli na swoje, założyli rodziny. Ona nie. Matka i ojciec się rozwiedli. Kamila została z tatą. Mama się wyprowadziła.

Dziewczyna skończyła szkołę handlową. Pracowała jako ekspedientka. Do czasu.

Mroczki przed oczami

Lato 2018 roku. Kamila się obudziła i miała mroczki, najpierw przed jednym, potem przed drugim okiem. Przetarła oczy, ale mroczki nie zniknęły. - Okazało się, że to początek zaćmy – mówi młoda kobieta. - W ciągu miesiąca straciłam wzrok. Zabieg usunięcia zaćmy nie wchodził w grę, bo jednocześnie leczę się na zaawansowaną cukrzycę i miałam złe wyniki. One stanowiły przeszkodę w przeprowadzeniu zabiegu. Potem było za późno.

Kamila dodaje: - Straciłam zupełnie wzrok. Nie mam szans na to, że znowu będę widziała.

Pożegnanie ojca

W wakacje bieżącego roku zmarł tata niewidomej kobiety. - O raku wątroby dowiedział się 3 tygodnie przed swoją śmiercią - opowiada 30-latka, która od niedawna jeździ na wózku inwalidzkim.

Nie mogła funkcjonować sama. Potrzebowała osoby, która zapewni jej opiekę. Na siostrę i brata liczyć nie mogła. Mogła na mamę. Matka zamieszkała więc z córką, ale nie w domu po dziadku.

- To ruina grożąca zawaleniem - wyjaśnia Kamila. - Musiałyśmy ją opuścić. Dach się wali, ściany pękają, instalacja iskrzy. Nas jednak nie stać na kapitalny remont. W pustostanie są nadal nasze meble i całe wyposażenie.

Matka i córka wynajęły kawalerkę w budynku gospodarczym, też w Białych Błotach. - Płacimy 1200 złotych miesięcznie - kontynuuje nasza rozmówczyni. - Moje dochody to zasiłek stały i pielęgnacyjny, łącznie niecałe 800 złotych. Nie mam prawa do renty. Czekam na „500 plus” dla niepełnosprawnych. Mama musiała zrezygnować z pracy, żeby mną się zająć. Dostaje „opiekuńcze”, 1500 złotych. Po opłaceniu mieszkania zaczyna się walka o każdy grosz. Ostatnio kupowałam insulinę za 92 złote. Wystarczy na miesiąc, góra półtora.

Znajoma rodziny dodaje: - W domu jest plik recept do wykupienia, za to w lodówce pustawo. Chciałam, żeby mama i córka zostały objęte pomocą w ramach gwiazdkowej akcji „Szlachetna paczka”, ale się nie zakwalifikowały.

Asystent osobisty

W Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Białych Błotach rodzinę znają. - Pracownik socjalny systematycznie z nią się kontaktuje. Młodej kobiecie przyznaliśmy również asystenta osobistego osoby niepełnosprawnej.

Więcej informacji w GOPS nie przekażą, takie przepisy.

Nadchodzące święta matka i córka spędzą razem w swoim-nie swoim domku gospodarczym. Pod choinką chcą znaleźć nietypowe prezenty. - Proszek do prania, płyn do płukania, mydło, żywność długoterminową - wymienia córka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Artykuł rzeczywiście nieco spłycony,gdyby ktoś szukał tej dziewczyny to mieszka na Białych Błotach obok Fabryki Mydła,maleńki biały domek.Dbajmy o nich,nie tylko w świeta,rok ma 365 dni.Polska to podobno katolicki kraj,w niedziele tłumy leca do kościoła,a biede omijamy.Czy tak nas wypaczył socjalizm,czy raczej obecny pseudokapitalizm???Optował bym za drugą wersją.

G
Gość

Przepraszam, nie chodziło o Fabrykę mydła tylko Starą Mydlarnię. Gdyby ktoś z Państwa chciałby pomóc Kamilii podaję jej nr telefonu 536297334

I
Iza

Proszę o bardziej precyzyjne informacje. W jaki sposób można pomóc tej dziewczynie i jej mamie?

G
Gość

Artykuł rzeczywiście nieco spłycony,gdyby ktoś szukał tej dziewczyny to mieszka na Białych Błotach obok Fabryki Mydła,maleńki biały domek.Dbajmy o nich,nie tylko w świeta,rok ma 365 dni.Polska to podobno katolicki kraj,w niedziele tłumy leca do kościoła,a biede omijamy.Czy tak nas wypaczył socjalizm,czy raczej obecny pseudokapitalizm???Optował bym za drugą wersją.

G
Gość

A dlaczego nie kwalifikuje się do Szlachetnej Paczki

M
Maćko

Czemu nie ma numeru konta? Lub SMS? W telewizji warto pokazać.

G
Gość

Możesz pomóc, ale kobieto nie potrafiłaś napisać jak można pomóc. Wreszcie cię za to dziennikarstwo wywalą z tej gazety to sama będziesz pomocy potrzebowała.

R
RealityShow

Kasy dla naprawdę potrzebujących brak, ale na premię dla Misiewiczów, 500 dla patoli - wyborców musi starczyć ?

M
Marek

Dziwię się że tyle milionerów mieszka w Białych Blotach, nie mają na co pieniędzy wydawać, a tu nie potrafią pomoc sąsiadce, szok i wstyd

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska