https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Świat > Prezydent wykorzystuje prezydenta?

WP, my
Micheil Saakaszwili - krótko po ataku Rosji na Gruzję
Micheil Saakaszwili - krótko po ataku Rosji na Gruzję fot. Wp/AFP
Nadal szeroko komentowana jest sprawa strzałów pod granicą demarkacyjną w Osetii. Wirtualna Polska zamieściła nawet sondę "Czy uważasz, że Saakaszwili wykorzystał prezydenta Kaczyńskiego?".

W internetowym badaniu głosowało dotąd ponad 4 tysiące osób. Większość z nich - 84 procent - twierdzi, że prezydent Micheil Saakaszwili wykorzystał prezydenta Kaczyńskiego. 12 procent jest na "nie", a 4 procent nie ma zdania.

Władze Osetii Południowej, gdzie w niedzielę w rejonie granicznym miał miejsce incydent z prezydentami Polski i Gruzji, potwierdziły, że doszło do oddania w powietrze serii z broni maszynowej.

Cytowana przez rosyjski dziennik "Kommiersant" minister informacji i prasy Osetii Południowej Irina Gagłojewa powiedziała, że stało się tak, gdy jeden z dżipów, którym jechali ochroniarze, przejechał kilka metrów w stronę posterunku, mimo że zakazano im jazdy w kierunku Achałgori.

- Nasi pogranicznicy nie widzieli prezydentów i podejrzewali, że to prowokacja - powiedziała przedstawicielka władz południowoosetyjskich, które zaprzeczyły, jakoby w strzelaniu brali udział żołnierze rosyjscy.

Gagłojewa podkreśliła, że w Achałgori nie ma posterunku rosyjsko-osetyjskiego i konwój samochodów złożony z 30 pojazdów podjechał do posterunku południowoosetyjskiego.

Dziennik "Kommiersant" pisze, że niedzielny incydent jest żywo komentowany w Polsce. Gazeta koncentruje się na wypowiedziach krytycznych.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska