W wygłoszonych homiliach podkreślili znaczenie narodzin Chrystusa w życiu duchowym oraz codziennym wyzwaniom współczesnego świata.
Ich słowa były nie tylko wyrazem wiary, ale także wezwaniem do budowania wspólnoty opartej na miłości, pokoju i nadziei. Homilie te, jak co roku, stały się źródłem inspiracji dla wielu wiernych, skłaniając do refleksji nad sensem Bożego Narodzenia w dzisiejszych czasach.
- Niech Chrystus, który nie wahał się zstąpić na ziemię jako Człowiek, błogosławi wyjściu naprzeciw bliźnim, by razem zmierzać do Ojca. Niech pomaga zapomnieć o rzeczach nieważnych, by razem z Nim dbać i troszczyć się o najważniejsze sprawy zbawienia” – mówił Krzysztof Wętkowski, biskup Diecezji Włocławskiej.
W homilii Biskup Toruński Józef Szamocki poruszył niezwykle istotne kwestie dotyczące sensu ludzkiego życia, odwołując się do narodzin Dzieciątka Jezus. Podkreślił, jak ważne jest, abyśmy czuli się blisko siebie i blisko Boga, szczególnie w kontekście radości, którą przynosi obecność bliskich nam osób.
Bez Bożego Narodzenia - jak stwierdził ordynariusz diecezji bydgoskiej - nie sposób mówić o swoim narodzeniu. - Dziecko, kiedy przychodzi na świat, jest radością rodziców, znakiem czegoś nowego, nowej jakości. Rodzice cieszą się z dzieci, a dziadkowie z wnuków. Dlaczego? Bo dzieci gwarantują ciągłość rodu, przedłużenie czegoś pięknego, dają sens wszystkiemu, co było wcześniej, ich wytężonej pracy, oszczędzaniu, poświęcaniu się. Narodzenie jest zawsze źródłem nadziei na coś nowego, lepszego - mówił Krzysztof Włodarczyk, biskup Diecezji Bydgoskiej.
Po co rodzi się Pan Jezus? – pytał biskup Krzysztof Włodarczyk. – Przychodzi, byśmy „nie tylko mieli życie, ale mieli je w obfitości”. Jego zdaniem narodzenie Jezusa nie tylko pozwala nam zrozumieć sens życia i tego, co ono niesie. Daje też nieodzowną siłę, wewnętrzną moc, by nie załamać się pod ciężarem życia i jego problemów. Życie bowiem może również ciążyć. Może być trudne, nierzadko nawet bardzo. Może być niekochane, a wtedy łatwo ulec pokusie odrzucenia go, zlekceważenia czy wręcz odebrania go sobie. Narodzenie Syna Bożego daję siłę, aby takiej pokusie nie ulec, aby ją zwalczyć, odrzucić - zaznaczył.
- Papież Franciszek zaprasza nas, byśmy ten rok przeżyli jako pielgrzymi, czyli lud w drodze, niosący w sobie nadzieję, której na imię Jezus Chrystus. Niech Święta Jego Narodzenia będą dla nas czasem odkrywania, że On ciągle chce rodzić się w naszych sercach i przez nasze życie inspirowane Jego Ewangelią pragnie zmieniać świat, który tworzymy. Znajdźmy w tych dniach czas dla Niego w osobistej i wspólnotowej modlitwie, ale i czas dla siebie, by nacieszyć się sobą nawzajem - pisał w życzeniach Szymon Stulkowski, biskup Diecezji Płockiej.
Biskup Pelpliński Ryszard Kasyna dodawał: - Cieszmy się, że jest taki szczególny dzień. Miłość, bliskość i pokój może stać się naszym udziałem w sposób szczególny. Pragniemy tego dnia i cały rok na niego czekamy. Człowiek z natury ma świadomość tego, że jest ktoś kogo ciągle szuka.
