https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Światła tylko dla cierpliwych

Łukasz Daniewski
Sygnalizacja świetlna na niektórych  włocławskich ulicach sprawia kierowcom i  pieszym wiele problemów
Sygnalizacja świetlna na niektórych włocławskich ulicach sprawia kierowcom i pieszym wiele problemów Fot. Wojciech Alabrudziński
Włocławscy kierowcy narzekają na funkcjonowanie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach, głównie w centrum miasta.

Po głośnej niedawno sprawie sygnalizacji w okresie remontu skrzyżowania przy ul. Wroniej, problem powrócił. Nasi Czytelnicy alarmują. - Dość często jeżdzę po Włocławku w nocy - mówi pan Henryk. - Niestety, sygnalizacja na niektórych skrzyżowaniach jest źle zaprogramowana albo po prostu uszkodzona. Kilka razy zdarzyło mi się bowiem przejechać na czerwonym świetle. Powód? Sygnalizator na skrzyżowaniu nie zmieniał się przez kilka minut. Pan Henryk postanowił więc przejechać na czerwonym, bo zapewne stałby tam do rana. Opisywana sprawa dotyczy skrzyżowania ul. Wroniej i Chopina, chociaż do "Kujawskiej" spływają sygnały o podobnych problemach w innych rejonach miasta.

- Ile można czekać, aż zapali się zielone światlo? - denerwuje się pani Anna. - Zawsze jeżdżę zgodnie z przepisami, ale czekanie kilka minut jest bardzo denerwujące. Chciałam dojechać do "Tesco", jednak na skrzyżowaniu Wroniej, Kruszyńskiej i Plant sygnalizator przez wiele minut pokazywał czerwone światło. _Nasza Czytelniczka również pojechała niezgodnie z przepisami, a później przypatrywała się sytuacji na skrzyżowaniu. W ciągu krótkiego czasu podobnie jak ona postąpiło kilku kierowców. - Coś trzeba z tym zrobić, bo może dojść do tragedii!_ - apeluje pani Anna.

Miejski Zarząd Dróg z rezerwą podchodzi do opisywanych przez naszych Czytelników sytuacji. - _Nie wyobrażam sobie, by mogło się to zdarzyć - _mówi Waldemar Konopczyński, specjalista w MZD. - _Sygnalizacja w mieście jest bowiem _na bieżąco sprawdzana

Gdy sygnalizator wykryje błąd, wówczas włącza się światło żółte, migające. Na skrzyżowaniu przy "Tesco" działa kamera z detektorem, być może to ona nie zadziałała. Jeśli natomiast chodzi o ulicę Wronią, takie rozwiązanie zostanie dopiero wprowadzone. Nie wiem zatem co mogło być przyczyną takiego zdarzenia. Na pewno jednak nie bagatelizujemy pro-blemu. Wskazane przez Czytelników "Gazety Kujawskiej" syg- nalizatory zostaną przez nas dokładnie sprawdzone.

Miejmy nadzieję, że do takich sytuacji na włocławskich ulicach już nigdy nie dojdzie. Grożą bowiem tragicznymi konsekwencjami, mimo iż zdarzały się dotychczas - jak mówili Czytelnicy - tylko w nocy. No i trzeba też pamiętać o przepisach, są w tym przypadku bezwzględne. Za przejechanie na czerwonym świetle grozi każdemu kierowcy mandat karny do 500 zł i aż 6 punktów karnych.


Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska