
Aż siedem par udekorował wczoraj burmistrz Świecia, Krzysztof Kułakowski, medalami „Za długoletnie pożycie małżeńskie”. Otrzymali je Danuta i Ryszard Kutrzuba, Teresa i Roman Różyccy, Jadwiga i Edmund Maślewscy, Kazimiera i Sławomir Górscy, Henryka i Andrzej Rybaccy, Teresa i Władysław Czerwińscy oraz Maria i Ludwik Dziedziech.

Wszystkie te pary przeżyły w związku małżeńskim 50 lat. To ich złote gody. I choć na sali padały żarciki, że akt małżeński „to wyrok” to - zupełnie szczerze - po 50 latach wszyscy biorący udział we wczorajszej uroczystości byli troszkę stremowani, ale i uśmiechnięci.

Do naszego obiektywu pięknie uśmiechali się państwo Czerwińscy (na zdjęciu). Może dlatego, że pani Teresa tego wyjątkowego dnia wspominała, jak się z mężem poznali.

- Zabawna historia. Oboje pracowaliśmy wtedy w „Celulozie”. Ja byłam laborantką i musiałam przez cały zakład przynieść 20-litrowy baniak wody [a dodajmy, że nawet teraz pani Teresa to drobna osóbka - przyp. red.]. A szef mojego obecnego męża wysłał go wtedy do mnie, żeby mi pomógł - śmieje się pani Teresa. - I tak pomaga mi do dzisiaj.