Biało-Czerwoni z kwalifikacją w klasie Formula Kite
Jako pierwsi powody do radości mieli kitesurferzy (klasa Formula Kite). Nasi zawodnicy już w środę wywalczyli kwalifikację olimpijską zarówno dla mężczyzn jak i kobiet. Przepustkę dla kraju wywalczyć mogło po pięć krajów, a Biało-Czerwoni po czternastu wyścigach plasowali się na drugim (Maksymilian Żakowski, Julia Damasiewicz) i trzecim (Jan Marciniak, Izabela Satrjan) miejscu. Zawodnicy z pierwszej i drugiej lokaty kwalifikowali się bezpośrednio do czteroosobowego finału, co oznaczało, że Polska już przed czwartkowymi zmaganiami zapewniła sobie prawo startu w IO zarówno wśród pań jak i panów.
- Ostatnie cztery dni kosztowały mnie mnóstwo stresu. W głębi duszy czułem, że zasługujemy na miejsce na Igrzyskach. W poprzednich regatach kwalifikacyjnych brakowało nam niewiele. Trzymaliśmy kibiców w napięciu do samego końca, ale koniec wieńczy dzieło. Cieszę się bardzo, bo z Jankiem Marciniakiem wykonaliśmy świetną robotę - powiedział po środowych wyścigach Żakowski (za mediami społecznościowymi Polskiego Związku Żeglarskiego).
Polki z sukcesem w klasie 49erFX
Tropem kolegów i koleżanek poszły także żeglarki rywalizujące w klasie 49erFX, które w czwartek zapewniły przepustkę dla kraju także w tej klasie. Sandra Jankowiak i Aleksandra Melzacka, a także Gabriela Czapska i Hanna Rajchert od początku zmagań w Hyeres spisywały się znakomicie, po piętnastu wyścigach zajmowały odpowiednio pierwszą i trzecią lokatę i przed finałem zaplanowanym na piątek zapewniły przepustkę dla kraju na igrzyska.
Już w środę wiadomo było z kolei, że nie uda się uzyskać kwalifikacji w klasach 470 i ILCA 7. Choć matematyczne szanse wciąż istniały, w praktyce strata polskich żeglarzy była na tyle duża, iż realnie rzecz biorąc nie należało spodziewać się cudu.
Biało-Czerwoni łącznie uzyskali prawo wystawienia zawodników w siedmiu konkurencjach - wśród panów będziemy mieć swojego przedstawiciela w klasach iQFoil, Formula Kite i 49er, wśród pań będą to iQFoil, Formula Kite, 49erFX i 470.
