A wszystko za sprawą Jana Iwanowskiego, który miał pomysł na promocję wsi. I od roku 2001 na wielką łąkę nad Wisłą zjeżdżają tłumy. W zeszłym roku 50 tysięcy, by zobaczyć, jak smażą tu śliwki w kuprowych kotłach... Strzeleckie wyroby, z tymi powszechnie dostępnymi w sklepach, wygrywają tradycją, smakiem i brakiem chemicznych dodatków.
Warto więc w sobotę przyjechać do Strzelec Dolnych- początek o godz. 14. I w niedzielę.