Oskarżonym - jak wynika z komunikatu rzecznika Piotra Schaba - miał być śp. Paweł Adamowicz. Chodzi o sprawę rzekomego podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych, która toczyła się w sądzie, gdzie orzekała sędzia Dorota Zabłudowska z Gdańska.
Zabłudowska jednak ze sprawą nie miała nic wspólnego, a Nagrodę Równości, którą otrzymała od gdańskiego samorządu przekazała od razu na cele społeczne.
Sugerowanie, że ja jakoby miałam wziąć jakąś łapówkę, bo tak rozumiem komunikat rzecznika, odbieram jako nieuprawnione i krzywdzące. Nie pozostawię tego bez odpowiedzi - mówi Onetowi sędzia Zabłudowska.
Oczekuję niezwłocznego sprostowania nieprawdziwej informacji na stronie internetowej Rzecznika poprzez wskazanie, iż postępowanie wyjaśniające było prowadzone w związku z przyjęciem przeze mnie od Prezydenta Miasta Gdańska Gdańskiej Nagrody Równości. Oczekuję również upublicznienia informacji na temat wyników tego postępowania. W przeciwnym razie podejmę kroki prawne w celu ochrony mojego dobrego imienia - zapowiada Zabłudowska w wystosowanym oświadczeniu.
Źródło: Onet.
