Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Syn prezesa kupił tony nawozu za kilka złotych

Lucyna Talaśka-Klich [email protected] tel. 52 326 31 32
Maciej Kluczyński, prezes spółki
Maciej Kluczyński, prezes spółki
Pracownik sępoleńskiej Agromy twierdzi, że prezes traktuje firmę jak prywatny folwark i naraża na straty. Prezes zapewnia, iż dba o nią bardziej niż o swoje.

Zdaniem pracownika, wybrani klienci (w tym syn prezesa Macieja Kluczyńskiego - Paweł) otrzymali "wielotysięczne rabaty na zakup towarów i usług". Do listu dołączył dwie kserokopie faktur. Jedna (z 2010 roku) dotyczy saletrzaka. Wynika z niej, że Paweł Kluczyński - który jest kierownikiem handlowym w Agromie, jej udziałowcem od 2012 roku i rolnikiem - otrzymał rabat w wysokości 18 039,51 zł brutto, więc za nawóz zapłacił 2,67 zł (dziś tona saletrzaka kosztuje ok. tysiąc złotych brutto).

Druga faktura (z 2011 roku) dotyczy opon i dętek. Syn prezesa zapłacił - 1,23 zł, rabat wyniósł - 5 805,38 zł.

Maciej Kluczyński przyznaje: - Wszystko jest możliwe.
I nie widzi w tym nic złego. Co prawda, wcześniej tłumaczył, że każdy rolnik może liczyć na 5-10 proc. rabatu, ale później dodaje, iż mogą być one większe i wiele zależy od tego, ile klient kupuje.
Tłumaczy, że w przypadku syna na pewno było tak, że zrobił on duże zakupy w Agromie i rabat naliczono mu od całości. Co dokładnie kupił? - Maszyny i części zamienne - mówi prezes. Syn nie ma nic do dodania.

Rabat to nie złodziejstwo

Autor listu twierdzi, że faktur z tak wysokimi rabatami jest więcej. "Prześledzenie tej procedury i jej wyjaśnienie pozwoli na uzdrowienie funkcjonowania firmy Agroma w Sępólnie Krajeńskim i ukrócenie stosowanych dotąd praktyk".

- Domyślam się, kto to napisał - mówi Maciej Kluczyński. - To były pracownik, udziałowiec. Musiał pożegnać się z pracą. Za co? Różni są ludzie. Trzeba być uczciwym, nie okradać firmy. A rabat nie jest złodziejstwem! Wszystkie firmy to robią. Jeśli się komuś należy, to dlaczego ma rabatu nie otrzymać?

Przyznaje, że on też z rabatów korzysta, bo zakupy w sępoleńskiej Agromie robi. - Zostawiłem tu bardzo dużo pieniędzy! Ponad 200 tysięcy złotych rocznie - mówi.

W tym także niczego złego nie widzi, bo oprócz tego, że jest prezesem i udziałowcem firmy, prowadzi rodzinne gospodarstwo rolne. Podkreśla, że on upustów sobie nie udziela. - O tym decyduje kierownik danego działu - wyjaśnia.

Przedsiębiorstwo Handlu Sprzętem Rolniczym Agroma sp. z o.o. od 1995 roku jest spółką pracowniczą. Firma powstała z przekształcenia przedsiębiorstwa państwowego, istniejącego od 1949 roku. W Sępólnie oraz w punktach sprzedaży (na terenie woj.: kujawsko-pomorskiego, pomorskiego i wielkopolskiego) zatrudnia ok. 80 osób. Udziałowców jest 52.

Kupi u siebie

Prezes ma około 30 proc. udziałów. Jeśli do tego doliczyć te, które posiada prokurent i księgowa - będzie większość.
Zyski? - Są - twierdzi Maciej Kluczyński. Przyznaje jednak, że kondycja finansowa firmy jest średnia, bo konkurencja na rynku duża. Rolniczy sprzęt miał lepsze wzięcie w latach 2008-2010.

Ale - zdaniem prezesa - w ostatnich latach udziałowcy mogli liczyć na wypłaty dywidendy. Na ten cel szło rocznie 300-350 tys. zł.
Jego zdaniem rabaty muszą być, żeby utrzymać klientów. Firma będzie je stosować. - I nadal będę w swojej firmie robił zakupy - podkreśla. - Czy mam dać zarobić konkurencji?
A rabaty? - W innej firmie dostałbym nawet większe, niż u siebie - podkreśla.

Mieli uwagi do zarządu

Prezes dodaje, że kilka lat temu "nasłano" kontrole z urzędu skarbowego. Twierdzi, że faktury z rabatami urzędnicy też sprawdzali i nie stwierdzili uchybień.

Czy inni udziałowcy wiedzą o udzielaniu tych rabatów? Prezes Kluczyński twierdzi, że tak.
Dodaje, że przed pracownikami, którzy udziałów nie mają, też tego nie ukrywa.
O to samo zapytaliśmy innego udziałowca. Najpierw się zaśmiał, potem dodał: - Mieliśmy uwagi do pracy zarządu. Na niedawnym spotkaniu usłyszeliśmy, że to się więcej nie powtórzy.

Czy prezes traktuje firmę jak "prywatny folwark"? - Tak, a nawet jeszcze lepiej - mówi Maciej Kluczyński. - To się zgadza, bo więcej dbam, niż o własny majątek.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska