https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sypniewo, to chyba mamy problem

BARBARA ZYBAJŁO-NERKOWSKA
- W sprawie ciągnika ze szkoły w Sypniewie odmówiliśmy wszczęcia postępowania - mówi prokurator rejonowy Krzysztof Ziehlke.
- W sprawie ciągnika ze szkoły w Sypniewie odmówiliśmy wszczęcia postępowania - mówi prokurator rejonowy Krzysztof Ziehlke. Fot. Archiwum GP
Dyrektor Marian Basa, szef Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego, nie ma dobrej passy i pleców w starostwie.

Trwa jego ocena, ale powszechnie wiadomo, że pupilkiem władzy nie jest. W kwietniu odmową wszczęcia postępowania zakończyła się sprawa, którą do prokuratury skierowało sępoleńskie starostwo. O co chodziło? O to, że w ZSCKR w Sypniewie prowadzono kursy nauki jazdy na ciągniku, który nie miał aktualnego przeglądu.

- Starostwo zawiadomiło prokuraturę o tym, że ciągnik ten przez długi czas służył do nauki jazdy - potwierdza Krzysztof Ziehlke, szef Prokuratury Rejonowej w Tucholi. - Badaliśmy sprawę pod kątem zagrożenia zdrowia i życia.

Ciągnik istotnie nie miał badań technicznych, ale prokurator uznał, że brak wpisu nie powoduje, że urządzenie jest niesprawne. Ponieważ sprzęt był w dobrym stanie, uznano, że nie było bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia i odmówiono wszczęcia postępowania.
Jak twierdzą Czytelnicy, którzy poinformowali o tym "Pomorską", nikt ciągnikiem nie wyjeżdżał przecież na ulicę. - Czy naprawdę potrzebna była do tego też prokuratura? - pytają i podejrzewają, że sprawa miała związek z przyszłą oceną dyrektora.

- Ocena pracy dyrektora Mariana Basy nie została jeszcze zakończona - potwierdza Hanryk Pawlina, wicestarosta sępoleński. - Myślę, że w lipcu postępowanie zostanie będzie finiszować.

Wicestarosta Henryk Pawlina nie komentował sprawy doniesienia do prokuratury na dyrektora ZSCKR, bo jak twierdzi, nie ma informacji o jej finale. - Mogę natomiast powiedzieć, że szkoła aplikuje o pieniądze na doposażenie czterech sal kształcenia rolniczego - mówi wicestraosta. - Cieszymy się, bo szansa na dofinansowanie to aż 85 proc. Sypniewo zabiega o dotację w wysokości 220 tys. zł .

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Obserwator

Będzie jak zawsze,szkoła aplikuje o pieniądze na doposażenie sal kształcenia rolniczego a potem Zarząd Powiatu odmówi zabezpieczenia wkładu własnego.Tak było dwa lata temu,jak starano się zmodernizować bazę internatu.Sypniewo jest kluczowym elementem w polityce regionalnej.Ze sprzedaży majątku już wyduszono prawie 10 milionów a jeszcze zostały budynki do sprzedania.

Wybrane dla Ciebie

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Kobieta podtruwała współpracowników w bydgoskim szpitalu. Dostała pracę w innym

Kobieta podtruwała współpracowników w bydgoskim szpitalu. Dostała pracę w innym

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska