https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Syrena sport - legenda PRL powraca!

Paweł Puzio fot. Jacek Świerczyński
Inż. Mirosław Mazur: - Za rok syrena sport będzie gotowa
Inż. Mirosław Mazur: - Za rok syrena sport będzie gotowa
Sportowe auto o rasowej sylwetce wyprodukowane w głębokiej komunie i wyklęte przez Gomułkę poszło na złom. Ale pewien inżynier spod Lublina właśnie odbudowuje Syrenę sport.

Władysław Gomułka

wpadł w furię, gdy zobaczył syrenę sport podczas 1-majowego pochodu w 1960 roku.

Duma FSO rozwścieczyła I sekretarza PZPR. Nie podobał mu się dekadencki, kapitalistyczny dwuosobowy samochód.

Jedyny egzemplarz zespołu inżyniera Cezarego Nawrota trafił do garażu

Ośrodka Badawczo-Rozwojowego w Falenicy pod Warszawą. Nie można nim było wyjeżdżać na ulice, bo budził sensację.

Syrena sport poszła na żyletki

W 1978 roku komisyjnie spisano go na żyletki. Specjalna komisja pilnowała, żeby całe nadwozie doszczętnie zniszczyć, a podzespoły zezłomować. Jedyne co pozostało po syrenie sport to włoskie kołpaki, które trafiły do sklepu z używanymi i niepełnowartościowymi częściami. Te kołpaki ostatni raz widziano pod koniec lat 70. minionego wieku na giełdzie w Słomczynie.

Przeczytaj: Gąsawa. Podziwialiśmy oldtimery na placu targowym

Pamięć o legendzie polskiej motoryzacji jednak żyje. Mirosław Mazur z podlubelskiego Dominowa jest w trakcie budowy wiernej repliki tego auta. W syrenie sport zakochał się trzy lata temu:

- Wtedy po raz pierwszy zobaczyłem unikalne zdjęcia tego samochodu. Od razu w duszy mi zagrało. Już widziałem, że muszę zbudować replikę - wspomina. - Kluczową sprawą okazała się tylna oś. Zespół inżyniera Nawrota zastosował prostą, choć trudną w odtworzeniu konstrukcję tylnego zawieszenia. W literaturze o tym rozwiązaniu znalazłem tylko cztery zdania i zero opisu technicznego, rysunków czy wymiarów. Nadwozie - jak na tamte czasy - było niezwykle nowatorskie. Lekkie i bardzo ładne.

Syrena jak BMW

Syrena sport wyglądała jak klasyczne auto sportowe w rodzaju chevrolet corvette, BMW 507 czy ferrari 250 GT

. Jej nadwozie wykonano z laminatów. 50 lat temu inżynier Nawrot eksperymentował. Zastosowałem tę samą technikę i materiały.

Inżynier Cezary Nawrot pod maskę syreny sport włożył nowy silnik konstrukcji Władysława Skoczyńskiego: dwucylindrowy boxer, opracowany na bazie silnika francuskiego samochodu Panhard Dyna PL 17.

Przeczyna: Kupowanie używanego samochodu, czyli nasz raport z podróży po otchłaniach piekieł....

O zdobyciu oryginału inż. Mazur mógł tylko pomarzyć Ale znalazł podobny - z ogłoszenia w prasie francuskiej. Dokładnie - pod Lyonem. - Syrena sport to dzieło mojego życia. I hołd dla odważnych ludzi z zespołu inż. Nawrota - mówi pan Mirosław. -

Za rok replika polskiego cudu techniki, legendarna syrena sport będzie gotowa do drogi.

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska