Brodniccy policjanci w minionym tygodniu otrzymali zgłoszenie kradzieży z włamanie do jednego z mieszkań na terenie powiatu brodnickiego. - W rozmowie ze zgłaszającym 45-latkiem, ustalili, iż od końca października z mieszkania zginęło kilka przedmiotów m.in. skarbonka z pieniędzmi, złoty kolczyk i wiertarka, jednak właściciele nie ujawnili żadnego włamania - mówi Agnieszka Łukaszewska, rzecznik brodnickiej policji.
Z informacji jakie przyniosły do domu dzieci właścicieli, wynikało że jeden z sąsiadów chwalił znajomym, że wie gdzie właściciele chowają klucz od mieszkania i często tam zagląda. Policjanci odwiedzili 17-latka. Chłopak przyznał się do kradzieży i sprzedaży wyniesionych rzeczy w lombardzie. Chłopak został zatrzymany w policyjnym areszcie do wyjaśnienia. Po przesłuchaniu usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co odpowie przed sądem. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.