Tym samym Dommaraju został najmłodszym szachistą, który pokonał Carlsena, mającego status mistrza świata.
Mistrz świata zakpił z przeciwnika
Wcześniej szachista z Azerbejdżanu Rauf Mammadow odmówił gry w drugim ruchu w meczu z Carlsenem. Mammadow stwierdził, że zdecydował się wycofać z gry, ponieważ jego przeciwnik użył ataku Groba. Carlsen rozpoczął grę od e4g5, co Azer uznał za kpinę i wyjaśnił, że Carlsen okazał wobec niego brak szacunku, wykonując takie posunięcie. Mammadow stwierdził, że nie chce uczestniczyć w takich przedstawieniu.
Głupia sztuczka Magnusa Carlsena
Dwunasty mistrz świata w szachach, Anatolij Karpow, skomentował ten incydent:
- Nie rozumiem, dlaczego był tak zdenerwowany. Trzeba było wygrać tę partię i powstrzymać ośmieszanie. Magnus może grać, jak chce. W takiej sytuacji trzeba było szybko wygrać partię i pokazać tym, że sztuczka była głupia. Czy w tym posunięciu Carlsena było wyzwanie? Co to wyzwanie? Wykonał to wykonał, nigdy nie wiadomo, co mu przyszło do głowy, nie było powodów, aby się poddać. Osoba musi się leczyć i nie mówię o Carlsenie. Zagrał w ten sposób, ponieważ nie boi się przegrać, to była dobra robota - ocenił Karpow.
Zamiast się poddać, powinien „znokautować”
Inny rosyjski arcymistrz Siergiej Kariakin przyznał, że w swojej karierze nigdy nie spotkał się z takim początkiem rozgrywek, jaki zastosował Carlsen.
- Moim zdaniem Rauf wziął ten ruch Magnusa zbyt głęboko do serca. Lepiej, żeby się zebrał i wygrał partię, mając taką przewagę w otwarciu. Ponadto był na pierwszym miejscu w turnieju. Myślę, że był podekscytowany. Zgadzam się, że nie jest to zbyt miłe ze strony Carlsena, ale powinien zostać ukarany w sportowy sposób. To tak, jakby bokser wyszedł i po prostu stał z opuszczonymi rękami i śmiał się ze swojego przeciwnika - skomentował Kariakin.
