W niedzielny wieczór dworek w Szafarni nie mógł pomieścić wszystkich miłośników śpiewu a'capella. "canto Grazioso" z Brodnicy, pod dyrekcją Mirosławy Barczewskiej bardzo obawiał się tego występu - przede wszystkim z uwagi na warunki sceniczne. Gdy koncertują soliści, nawet kwartety, nie ma tzw. problemu scenicznego, z chórem jest już inaczej.
Brodniczanie dali z siebie wszystko, a śpiewali dla bardzo licznej publiczności, która zasiadła w sali głównej, w dwóch bocznych, skąd mogła tylko słuchać śpiewu, a w jednej z nich umieszczono duży telewizor i za pośrednictwem kamery. wewnętrznym przekazem emitowano obraz z sali koncertowej.
"Canto Grazioso" zaryzykował, mając w repertuarze pieśni Chopina, skomponowane przez twórce dla...solistów. Sporo pracy włożyła Mirosława Barczewska, dyrygentka chóru, aranżując te utwory dla potrzeby zespołowego śpiewania. Udało się. Brawa dla publiczności, artystów i organizatorów koncertu w Szafarni.
Szafarnia. Zabrakło miejsc na koncercie chóru "Canto Grazioso"
Tekst i fot. Bogumił Drogorób

Choć do Szafarni z Brodnicy zaledwie 25 km chór brodnicki, znany nie tylko w kraju, do tej pory jeszcze tam nie koncertował. Chopin przełamał bariery.